Ukryte sanktuarium

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko- Kołobrzeski 20/2016

publikacja 12.05.2016 00:00

Z pozoru niczym się nie wyróżnia, nawet nazwą. Białych jest bowiem w Polsce 27. Ale w Białej k. Trzcianki jest Matka Boża z koronami... a właściwie to dwie Matki Boże. I podobno cuda się dzieją.

◄	Wierni przygotowywali się do uroczystości poprzez specjalne triduum, które poprowadził ks. Marcin Lipnicki z Sianowa k. Koszalina. ◄ Wierni przygotowywali się do uroczystości poprzez specjalne triduum, które poprowadził ks. Marcin Lipnicki z Sianowa k. Koszalina.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Tam nawet pieśni mają swoje. Na znaną melodię „Jezus swoją Matkę pozostawił” cały kościół śpiewa refren: „Wybierz się, wybierz się dziś do Białej! Na cudowny obraz popatrz tam. Jeśli będziesz z wiarą prosić, Ona cię wysłucha. W Jej obliczu ujrzysz Boga znak”. O prawdziwości tych słów nie trzeba przekonywać Klaudii Grodeckiej, która mówi z wyczuwalną pewnością w głosie: – Można jechać do wielkich sanktuariów, np. do Częstochowy, Lichenia, czy nawet do samego Lourdes. Ale u nas w Białej też mamy święte miejsce. Tutaj naprawdę Matka Boża działała i działa. Trzeba tylko w to uwierzyć.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.