Cześć i chwała bohaterom!

ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 14.07.2016 00:07

W Sławnie uczczono wciąż żyjących weteranów, którzy w czasie II wojny światowej walczyli o wolność Polski.

Cześć i chwała bohaterom! Sławno, 13 lipca: uroczystość wręczenia medali zasłużonym bohaterom z czasów II wojny światowej ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Kolejna rocznica Zbrodni Wołyńskiej stała się okazją do wręczenia kilku osobom specjalnych odznaczeń. Uroczystość odbyła się 13 lipca w sławieńskiej sali imprez "Muza".

Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych w Warszawie przyznał pięciorgu weteranom medal "Pro Patria", a także dwóm osobom medal "Obrońcy Ojczyzny 1939-1945".

Odznaczenia wręczyła zasłużonym przedstawicielka Urzędu Monika Miszczak-Partyka. Przy każdej z odznaczanych osób, uczestnicy uroczystości wznosili okrzyki: "Cześć i chwała bohaterom!".

Medale "Pro Patria", które przyznaje się "za szczególne zasługi w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej", odebrali:

Józef Caban (101 lat) - jedyny żyjący w powiecie sławieńskim weteran kampanii wrześniowej z 1939 roku, uczestnik bitwy pod Mławą oraz obrony Twierdzy Modlin. Podczas obrony Warszawy we wrześniu 1939 roku został ranny. Od 1945 roku jest mieszkańcem Pałówka.

ppor. Leopold Garczyński (89 lat) - żołnierz 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej ps."Gruda", działacz NSZZ "Solidarność". Będąc radnym miejskim w 1990 roku wywalczył imię Armii Krajowej dla jednej z najdłuższych ulic w Sławnie. Uhonorowany m.in. Krzyżem Partyzanckim oraz Krzyżem Armii Krajowej, a także przez prezydenta Andrzeja Dudę Złotym Krzyżem Zasługi.

ppor. Zofia Piec (91 lat) - kombatantka Armii Krajowej o ps. "Kwiatek". 11 kwietnia 1940 roku była świadkiem masakry dokonanej przez Niemców na 280 Polakach w Skłobach. W Armii Krajowej służyła jako sanitariuszka i łączniczka w latach 1943-1945. Mieszkanka Sławna od 1954 roku. Do tej pory nie była odznaczana za swoje zasługi w walce o niepodległość.

ppor. Stanisława Drzewiecka (90 lat) - łączniczka i sanitariuszka w Armii Krajowej o ps. "Dziarska". 11 kwietnia 1940 roku była świadkiem masakry dokonanej przez Niemców na 280 Polaków w Skłobach. Wspólnie z w/w Zofią Piec służyły w jednej placówce AK w Skłobach. W partyzantce służyła od maja 1942 r. do stycznia 1945 r. Była żoną Witolda Drzewieckiego ps. "Zawisza" - jednego z najdzielniejszych żołnierzy mjr Pilcha "Góry-Doliny".

ppor. Tadeusz Kowal (83 lata) - członek konspiracyjnej organizacji młodzieżowej "Armia Krajowa" w Pałówku. W latach 1950-1952 roku więziony m.in. w Jaworznie. Odznaczony Odznaką za Zasługi dla ZKRPiBWP.

Medale "Obrońcy Ojczyzny 1939-1945" odebrali:

kpt. Bolesław Garczyński (93 lata) - żołnierz 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK o ps. "King" oraz 1. Armii Wojska Polskiego, aktywny działacz kresowy i kombatancki, uczestnik bitew o Wał Pomorski i Berlin oraz akcji "Wisła" (ranny). Odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

ppor. Aleksandra Szpaczyńska (91 lat) - kombatantka 1. Armii Wojska Polskiego, ocalona z rzezi wołyńskiej. Podczas służby w Wojsku Polskim w latach 1944-1945 przeżyła kilka ciężkich chorób m.in. malarię i szkarlatynę. Odznaczona m.in. Medalem Zwycięstwa i Wolności oraz Odznaką Grunwaldzką, aktywna działaczka kombatancka.

Wyróżnionych zostało jeszcze kilka innych osób, które z różnych przyczyn nie mogły osobiście odebrać odznaczeń.

Uroczystość wręczenia medali poprzedziła Msza św. w sławieńskim kościele pw. Wniebowzięcia NMP. Eucharystii przewodniczył ks. Ernest Kutwin. Koncelebrował z nim ks. prał. Jan Giriatowicz ze Słupska.

Ks. Kutwin w homilii, odnosząc się do Zbrodni Wołyńskiej, zwrócił uwagę na wynikającą z naturalnej potrzeby poszukiwania prawdy zasadność kultywowania pamięci, również o bolesnych faktach z historii. Podkreślił także konieczność szukania dróg pojednania między narodami.

Imprezę została zorganizowana przez Związek Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych w Sławnie oraz środowisko słupskie 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK.

- Dla niektórych z tych osób są to pierwsze odznaczenia od państwa polskiego. Niestety, w okresie komunizmu, a także ostatnich 27 lat wolności, władze nie zadbały o wielu bohaterów. Ja zajmuję się tym po prostu z wdzięczności wobec tych osób za to, że mamy wolną Polskę - mówi Łukasz Suchanowski, przedstawiciel organizatorów.

W uroczystości wzięło udział kilkadziesiąt osób, w tym rodziny odznaczonych. Niektórzy z wyróżnionych dzielili się swoimi wspomnieniami, także z tragicznych dni Zbrodni Wołyńskiej.