Dobrze nastrojeni

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 41/2016

publikacja 06.10.2016 00:00

Klasyczna gitara ma sześć strun: E, H, G, D, A, E. Każda z nich ma swoją częstotliwość, więc żeby akord zabrzmiał jak należy, trzeba je umiejętnie zestroić. Ważne, żeby nie przeciągnąć struny... bo pęknie.

Dobrze nastrojeni Grzegorz Wypych ze swoim gibsonem. Jak mówi, zaczynał w scholi parafialnej i w oazie. – Jestem gitarzystą oazowym w tym sensie, że z tego środowiska wyrosłem – mówi z dumą. ks. Wojciech Parfianowicz

tekst i zdjęcia ks. Wojciech Parfianowicz wojciech.parfianowicz@gosc.pl Grzegorz Wypych bierze w ręce swojego gibsona ES-335. Stosując porównanie ze świata motoryzacji, to mercedes najwyższej klasy. Zaczyna brzdąkać, jakby od niechcenia. Spod jego palców wydobywają się dźwięki i od razu słychać, że ma za sobą lata „wiosłowania” – dokładnie ponad 20 lat. Zaczął jednak dość późno, bo dopiero w szkole średniej. Przeszedł wszystkie szczeble, od ogniskowego i oazowego „szarpidru- ctwa”, przez prywatne lekcje, wieczorową szkołę muzyczną, aż po wydział jazzu na akademii muzycznej. Kilka lat temu zrealizował jedno z marzeń – założył w Koszalinie prywatną szkołę muzyczną „Music Heaven”. Wśród prawie 50 uczniów są tam kilkuletnie brzdące, młodzi gniewni z gimnazjów i liceów, szanowani przedsiębiorcy, dziennikarze, a nawet artysta malarz. Każdy z nich jest inny, ale każdy codziennie bierze do ręki pudło i stroi te same sześć strun.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.