Na boisku też ministranci

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 52/2016

publikacja 22.12.2016 00:00

W emocjach na usta cisną się czasami słowa mało eleganckie i trudno utrzymać nerwy na wodzy. Dlatego rywalizacja sportowa, tak pełna emocji, jest ważnym elementem formacji młodego człowieka – także ministranta.

▲	Księża opiekunowie kibicowali swoim zawodnikom i zagrzewali ich do walki – twardej, ale zawsze fair play. Jak mówią, świętość potrzebna jest wszędzie, nie tylko przy ołtarzu. ▲ Księża opiekunowie kibicowali swoim zawodnikom i zagrzewali ich do walki – twardej, ale zawsze fair play. Jak mówią, świętość potrzebna jest wszędzie, nie tylko przy ołtarzu.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Sianowski turniej piłkarski dla ministrantów ma jeszcze jeden ważny aspekt. Odbywa się zawsze w okolicach 13 grudnia. – Chcemy w ten sposób upamiętnić ofiary stanu wojennego i przypomnieć młodym ludziom tę ważną datę. Warto, aby pamiętali istotne wydarzenia z naszej najnowszej historii – podkreśla Ryszard Wątroba, reprezentant organizatorów, czyli Międzyparafialnego Oddziału Akcji Katolickiej, skupiającego w sobie przedstawicieli z Sianowa, Osiek, Dobiesławia, Sieciemina i Szczeglina. W tym roku udział w turnieju, który odbył się 17 grudnia w hali sportowej sianowskiej Szkoły Podstawowej nr 2, wzięło 5 drużyn: z Sianowa, Sieciemina, Szczeglina oraz Koszalina – z parafii pw. św. Kazimierza i parafii pw.

Dostępne jest 62% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.