Jak komunikować się z chorym i umierającym

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 31.01.2017 13:05

Wolontariusze hospicjum Caritas im. Bp. Czesława Domina w Darłowie po raz kolejny spotkali się, by podnieść swoje kwalifikacje w służbie chorym.

Jak komunikować się z chorym i umierającym O tym, że sztuki komunikacji z chorym można się nauczyć, przekonywał uczestników kursu o. Piotr Włodyga. S. Nikodema Rewa

Szkolenie, będące kolejną częścią cyklu, odbyło się 30 stycznia. Tym razem poprowadził o. Piotr Włodyga, benedyktyn ze Starego Krakowa. Nie tylko wprowadził uczestników w zasady komunikacji międzyludzkiej, ale też uczył w praktyce, jak stosować je w konkretnych sytuacjach przy łóżku chorego.

- Zasady, takie jak nieocenianie, utrzymywanie kontaktu wzrokowego z rozmówcą czy zainteresowanie jego wypowiedzią, wydają się oczywiste, ale dzięki szkoleniu udało nam się zrozumieć, jak trudno stosować je w codzienności. Komunikacja jest sztuką, której trzeba się po prostu nauczyć - powiedziała s. Nikodema Rewa ZSJM pracująca w hospicjum.

Także w ocenie psycholog Renaty Lepper-Zalewskiej zajmującej się w hospicjum wolontariatem, ważne jest odkrycie, że pozornie proste zasady komunikacji mają wielką głębię i znaczenie.

Warsztaty, choć dotyczące poważnych problemów, prowadzone były z humorem. Kilkunastu uczestników z entuzjazmem przymierza się do wprowadzenia korekty w swoje postępowanie względem chorych. - Odkryłam, że nie muszę tak często używać słowa ,,przepraszam” i że mam prawo do przeżywania trudnych uczuć i nawet wyrażania ich - powiedziała jedna z wolontariuszek, Teresa Lech.

- Ciekawym odkryciem było, że zasady komunikacji stosuje się w momencie, gdy w relacji pojawia się problem - wyjaśnia s. Nikodema. - Ale najbardziej uderzyła mnie myśl, że wysłuchać człowieka to odgadnąć, co naprawdę dzieje się w jego wnętrzu.