Najpierw wyszoruj łazienkę

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 09/2017

publikacja 02.03.2017 00:00

Wielu diecezjan zna tych chłopaków z wystąpień w kościołach, podczas których dawali świadectwo o tym, jak Bóg wyciągnął ich z bagna nałogu. Mieszkają w Giezkowie i otwierają drzwi dla takich jak oni.

Kaplica to najważniejsze miejsce w domu Wspólnoty Cenacolo Kaplica to najważniejsze miejsce w domu Wspólnoty Cenacolo
Katarzyna Matejek /Foto Gość

tekst i zdjęcie katarzyna.matejek@gosc.pl Giezkowo bardziej znane jest w innych częściach Polski, a nawet świata niż wśród koszalinian. Chociaż wielu tutejszych ma problemy z nałogami, nie chcą słuchać, że to miejsce czeka na nich, tak dotkliwie poranionych. – Koszalin to zimne miasto – ubolewają Grzegorz i Doni, którzy znaleźli tu czystość od nałogu. Przykro im, że niewiele dają ich „tournée” po szkołach i kościołach, ulotki rozdawane na ulicy. A przecież tutaj można wrócić do życia. Nie, więcej: rozpocząć nowe.

Pokochać Jezusa

Za Grzegorzem 5 lat pobytu w jednym z 56 domów, które Wspólnota Cenacolo prowadzi na świecie. Ten w Giezkowie to odnowiony poniemiecki dworek otwarty w 2001 r. staraniem ks. Wacława Grądalskiego, prezesa Fundacji Charytatywnej im. bp. Domina. Czemu Grzegorz tu przyszedł? Bo nic innego nie mogło mu już pomóc, gdy taplał się w bagnie alkoholu i narkotyków. Przyprowadziły go siostry Misjonarki Miłości, po tym jak znalazły go bezdomnego na ulicy jednego z pomorskich miast. Opierał się, tak bardzo przestraszyła go wieść, że w Cenacolo zdrowieje się dzięki modlitwie. – Bałem się, że będę tam musiał zostać księdzem – śmieje się.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.