Niezapominajka nad morzem

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 19/2017

publikacja 11.05.2017 06:14

Nie zabrakło atrakcji, smakołyków ani najważniejszego: serca, które wkładają we wszystko, co robią. Wolontariusze koszalińskiej filii Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych zaprosili do Gąsek na piknik charytatywny.

▲	Błękitne kwiatuszki zapraszały spacerowiczów do pomocy koszalińskiemu hospicjum dziecięcemu. ▲ Błękitne kwiatuszki zapraszały spacerowiczów do pomocy koszalińskiemu hospicjum dziecięcemu.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Nie potrzeba było wiele, żeby zorganizować imprezę nad morzem. Jedno hasło na portalu społecznościowym wystarczyło. – Nawet się nie zastanawiali! Anna Laskowska i Stowarzyszenie „Latarnik” z otwartością i życzliwością udostępnili nam ten obiekt, mamy ze szkoły z Tymienia zadeklarowały, że przyniosą smakołyki, zjawiła się młodzież, na którą zawsze możemy liczyć. Są z nami nasi wypróbowani przyjaciele, ale też zupełnie nowo poznani: pan Bolesław, rzeźbiarz, pani Magda z pysznymi jogurtami własnej produkcji, pan Rajmund z Fundacji Serce Ulicy, który właśnie maluje dzieciakom buzie – wylicza Agnieszka Szeląg, wolontariuszka koszalińskiego hospicjum. – Nawet nie pytamy już, od kogo są ciasta! Przynoszą je nasi przyjaciele i ludzie, którzy chcą mieć swój udział w pomaganiu – dopowiadają dziewczyny ze stoiska z przysmakami.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.