Nieco stremowani, ale pełni zapału mieszkańcy Starego Krakowa złapali za kije. Nordic walking ma propagować zdrowy tryb życia i zintegrować mieszkańców wsi.
Pierwsze kroki w nordic walkingu okazały się wcale nie takie trudne.
Zdjęcia Karolina Pawłowska /Foto Gość
W ubiegłym roku postawili na kajaki i rowery. W tym będą rajdy nordic walking oraz zdrowe gotowanie.
Razem w niedzielę
– Chodzi o to, żeby wyciągnąć mieszkańców z domów, sprzed telewizorów – wyjaśnia Marek Radzki. – Inicjatorami tego poruszenia byli nasi ojcowie benedyktyni. Wprawdzie nie byliśmy jakoś strasznie „zastałą” społecznością, ale oni popchnęli nas do działania – dodaje. Prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Starym Krakowie z lekkim niepokojem wygląda na drogę. Nowe kije ustawione pod ścianą czekają na chętnych.
Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.