Życie po śmierci

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 43/2017

publikacja 26.10.2017 00:00

– Nie jesteśmy od tego, żeby kogokolwiek osądzać, ale z wielką delikatnością i miłością przyprowadzać do Jezusa – mówi s. M. Beata Witerska. Tylko On może uzdrowić rany, jakie zostawia aborcja.

Życie po śmierci – Od lat nosiłam w sobie – w kobiecie, w pielęgniarce – obraz kobiet dotkniętych aborcją. Zastanawiałam się, jak można im pomóc. Pan Bóg pokazał mi, że mamy im coś do zaproponowania w Kościele – mówi s. Beata. Karolina Pawłowska /Foto Gość

W listopadzie odbędą się po raz pierwszy w diecezji weekendowe rekolekcje, skierowane do osób odczuwających emocjonalne i duchowe konsekwencje przerwania ciąży.

Nie tylko kobiety

– Syndrom poaborcyjny dotyczy nie tylko kobiet. Przeżywają go także mężczyźni, a również lekarze i pielęgniarki. Krąg osób poranionych aborcją jest ogromny. Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak szeroko ten problem dotyka całe otoczenie. Na przykład rodzeństwo, które po wielu latach dowiaduje się, że straciło w wyniku aborcji siostrę czy brata, a nosiło w sobie poczucie braku albo przeświadczenie, że zabrało komuś miejsce. Syndrom poaborcyjny może ujawnić się po latach. Na rekolekcjach spotkałam osoby, które noszą to w sobie przez dziesięciolecia – przyznaje s. Beata Witerska ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Apostolstwa Katolickiego, która za zgodą współsióstr i z biskupim błogosławieństwem zaszczepia Winnicę w diecezji. Winnica Racheli to duszpasterstwo organizujące w ponad 80 krajach weekendowe rekolekcje dla osób, które bezpośrednio lub pośrednio uczestniczyły w aborcji. Od trzech lat duszpasterstwo działa w Polsce. – Jedynym lekarstwem jest Jezus. Potrzeba jednak dobrych narzędzi, które pomogą podprowadzić człowieka do spotkania ze Zmartwychwstałym. To rola dobrze przygotowanych specjalistów: terapeutów, psychologów, księży. Tylko Jezus może nas uzdolnić do pomocy. Dlatego podchodzimy do tego z wielką delikatnością i zginając kolana, prosimy, żeby Duch Święty prowadził nas podczas tych spotkań – mówi pallotynka z Bobolic.

Dostępne jest 39% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.