Lokalna historia może być jak kinowy scenariusz. Dlatego kręcą o niej filmy.
▲ Sceny rekonstrukcyjne pomagają lepiej wczuć się w klimat opowiadanych historii.
Zdjęcia GRH „Gryf”
Najnowszy obraz z cyklu „Koszalin. Historie zapomniane” opowiada o pierwszych powojennych miesiącach na tzw. Ziemiach Odzyskanych.
Zaiskrzyło
Zaczęło się od teledysku, do którego Arkadiusz Pater z Projektu Filmowego JART zaprosił grupę pasjonatów historii. Między filmowcem i rekonstruktorami coś zaiskrzyło – pomyśleli, że warto wykorzystać wspólne pasje do zrobienia czegoś ważnego. Opowiedzieli historię Piotra Karpowicza, uczestnika dwóch powstań: wileńskiego i norylskiego, które wybuchło w gułagu, gdzie został zesłany. Film trafił do szkół i spotkał się z życzliwym przyjęciem. Najnowsza produkcja opowiadająca o powojennej konspiracji niepodległościowej będzie także pomocą w opowiadaniu o współczesnych dziejach tzw. Ziem Odzyskanych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.