Jezus mi powiedział, że czeka na tę kaplicę

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 09.02.2018 19:05

Po kilku latach starań w Drawskim Centrum Specjalistycznym jest miejsce, w którym można szukać także lekarstwa dla duszy.

Jezus mi powiedział, że czeka na tę kaplicę Po Mszy św. bp Włodarczyk spotkał się z personelem szpitala i odwiedził pacjentów. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Będą się  tu działy wielkie rzeczy, których nie rozszyfrujemy. One zostaną w sercach chorych i pracowników, którzy będą tu przychodzić, żeby wszystko powierzyć Jezusowi. On jest najlepszym lekarzem, który daje pokój w sercu i nadzieję życia - mówił bp Krzysztof Włodarczyk, który poświęcił szpitalną kaplicę i przewodniczył pierwszej sprawowanej w niej Mszy św.

- Nie wszystko usłyszymy, nie wszystko zobaczymy, bo to zostaje głęboko w sercu człowieka, ale to wyjątkowa przestrzeń intymnej relacji człowieka z Bogiem. Oby to miejsce pachniało Bogiem - podkreślał biskup.

Na szpitalna kaplicę drawska placówka czekała blisko trzy lata. Pediatra Małgorzata Hernicka-Stawiarska nie ma jednak wątpliwości, że warto było podjąć starania o to, by Jezus znalazł na stałe miejsce w szpitalu. Tym bardziej, że dostała konkretne przynaglenie.

- Ja dostałam jasny komunikat. Anioł zapowiedział mi przyjście Pana Jezusa, który powiedział: „czekam na kaplicę w Drawsku”. Wiedziałam, że nie mogę tego tak zostawić - opowiada inicjatorka starań o kaplicę.

Jako osoba wierząca wie, jak bardzo brakowało jej w szpitalu.

- Dla osób wierzących dusza to ważna sfera. W szpitalu takie miejsce, w którym można się pomodlić, zaczerpnąć siły jest niezmiernie potrzebne. Nie tylko dla pacjentów, ale także dla rodzin czekających pod salą operacyjną, oczekujących na wyniki, mierzących się z niepomyślną diagnozą. Także dla wierzących pracujących w szpitalu będzie to duże ułatwienie.  Teraz, nie przerywając dyżuru, będziemy mogli uczestniczyć w niedzielnej Mszy św. Jej brak to nie tylko grzech, ale brak najważniejszego źródła, skąd można czerpać umocnienie. Jestem pewna, że wielu moich kolegów będzie tu przychodzić po duchowy oddech także w sytuacjach, kiedy jest nam po ludzku trudno - zauważa Małgorzata Hernicka-Stawiarska.

Patronką kaplicy została św. Matka Teresa z Kalkuty, która przed laty patronowała całej placówce.

- Długo ignorowałem fakt, że nie ma gdzie sprawować Mszy św., że nie ma się gdzie pomodlić - mówi szczerze Michał Michalak, dyrektor spółki Szpitale Polskie zarządzającej Drawskim Centrum Specjalistycznym.

Przyznaje, że kaplica to w dużej mierze zasługa doktor Hernickiej-Stawiarskiej i ks. Roberta Gruszowskiego, wikariusza drawskiej parafii pw. św. Pawła Apostoła. - Ksiądz Robert powiedział mi w końcu: „piękny pan sobie gabinet wyszykował, a dla Boga nic?” Bardzo mnie zirytował, ale od tego czasu wszystko potoczyło się szybciej - dodaje dyr. Michalak.

Dziękując wszystkim, którzy dołożyli swoją cegiełkę materialną czy duchową do stworzenia kaplicy, przede wszystkim wyraził wdzięczność Panu Bogu.

- Cóż to było za życie w tym szpitalu bez Ciebie? Błąkaliśmy się bez celu, nie mieliśmy się do Kogo udać w swoich nieszczęściach. Dzisiaj jesteś już u nas, wyproszony przez wielu. Mam nadzieję, że dzięki Twojej stałej obecności nasza praca przerodzi się w radość i służbę innym, w naszych chorych będziemy widzieć Ciebie - mówił.

Po Eucharystii bp Krzysztof Włodarczyk spotkał się z personelem szpitala i odwiedził pacjentów.

Drawskie uroczystości otworzyły obchody Światowego Dnia Chorego w diecezji.