– Będzie synod. Będzie podmuch Ducha Świętego w naszej diecezji. Wyruszamy! – powiedział bp Edward Dajczak 25 lutego 2017 roku w katedrze. Jak wygląda rzeczywistość synodu rok po uroczystej inauguracji?
Przed rokiem 25 lutego w koszalińskiej katedrze odbyła się uroczysta inauguracja II Synodu Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej.
ks. Wojciech Parfianowicz /foto gość
Gdyby spojrzeć na same tylko liczby, już można dostrzec, że coś faktycznie się dzieje. – Jest pewne poruszenie. Wydaje się, że sprawa synodu w świadomości wielu diecezjan zaistniała – mówi ks. dr Tomasz Tomaszewski, sekretarz synodu.
To, co mierzalne
W dniu inauguracji biskup powołał 11 komisji tematycznych, które zajmują się różnymi zagadnieniami, m.in.: obecnością świeckich w Kościele, życiem konsekrowanym, ewangelizacją, rolą mediów. W skład tych komisji weszły w sumie 124 osoby: 70 kapłanów (56,5 proc.), 8 kobiet konsekrowanych (6,5 proc.) oraz 46 osób świeckich (37 proc.) – 22 kobiety i 24 mężczyzn. Komisje tematyczne spotkały się dotychczas na 34 posiedzeniach. Komisja główna, która kieruje pracami synodalnymi, odbyła pięć posiedzeń. Największą grupą zaangażowanych w prace synodu są członkowie parafialnych zespołów synodalnych. Jest ich ponad 3 tys. w 221 parafiach.
Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.