Jest poruszenie

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 08/2018

publikacja 22.02.2018 00:00

– Będzie synod. Będzie podmuch Ducha Świętego w naszej diecezji. Wyruszamy! – powiedział bp Edward Dajczak 25 lutego 2017 roku w katedrze. Jak wygląda rzeczywistość synodu rok po uroczystej inauguracji?

Przed rokiem 25 lutego w koszalińskiej katedrze odbyła się uroczysta inauguracja II Synodu Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. Przed rokiem 25 lutego w koszalińskiej katedrze odbyła się uroczysta inauguracja II Synodu Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej.
ks. Wojciech Parfianowicz /foto gość

Gdyby spojrzeć na same tylko liczby, już można dostrzec, że coś faktycznie się dzieje. – Jest pewne poruszenie. Wydaje się, że sprawa synodu w świadomości wielu diecezjan zaistniała – mówi ks. dr Tomasz Tomaszewski, sekretarz synodu.

To, co mierzalne

W dniu inauguracji biskup powołał 11 komisji tematycznych, które zajmują się różnymi zagadnieniami, m.in.: obecnością świeckich w Kościele, życiem konsekrowanym, ewangelizacją, rolą mediów. W skład tych komisji weszły w sumie 124 osoby: 70 kapłanów (56,5 proc.), 8 kobiet konsekrowanych (6,5 proc.) oraz 46 osób świeckich (37 proc.) – 22 kobiety i 24 mężczyzn. Komisje tematyczne spotkały się dotychczas na 34 posiedzeniach. Komisja główna, która kieruje pracami synodalnymi, odbyła pięć posiedzeń. Największą grupą zaangażowanych w prace synodu są członkowie parafialnych zespołów synodalnych. Jest ich ponad 3 tys. w 221 parafiach.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.