Co miesiąc odrywają się od przyziemnych spraw i wznoszą się na wyżyny. Dosłownie. Ponad codzienność wynosi ich… winda.
Gościem spotkania była s. Sara Gryniewiecka, ze Wspólnoty Sióstr Uczennic Krzyża.
Karolina Pawłowska /Foto Gość
Jadą nią w gościnne progi Muzeum Diecezjalnego, ponad sklepienie kołobrzeskiej bazyliki.
Jak raz się rozsmakujesz...
Siostra Sara Gryniewiecka zaprasza na spotkanie z lectio divina. – Niemożliwe jest wyruszenie w tę drogę bez Ducha Świętego i bez Jej prowadzenia – mówi Uczennica Krzyża, wskazując na towarzyszącą spotkaniu ikonę Matki Bożej. – Kiedy zaprasza się Maryję do swojego życia, ma się pewność, że Ona nie poprowadzi żadną inn drogą niż tą, która prowadzi do Jej Syna – dodaje i zaprasza do modlitwy, która poprzedzi zasłuchanie w wybrany fragment Ewangelii: – Za pośrednictwem Maryi będziemy przyzywać Ducha Świętego, żebyśmy mogli usłyszeć słowo przeznaczone dla nas. Skoro Bóg przyprowadził was tutaj tego wieczoru, to nie jest przypadek. Kilkanaście osób pogrąża się w krótkiej modlitwie, a potem wygodnie rozsiada na krzesełkach. Mroźna aura wystawia wprawdzie uwagę na próbę, ale niedogodnościom zaradzą przywiezione dla uczestników ciepłe kocyki i gorąca herbata. Katarzyna i Stanisław Motasowie o Spotkaniach na wieży usłyszeli w niedzielnych ogłoszeniach. Formują się w Domowym Kościele i do lektury słowa Bożego przekonywać ich nie trzeba.
Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.