Buduj historię

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 15/2018

publikacja 12.04.2018 00:00

Centrum pielgrzymkowe nie powstanie bez darczyńców. Siostry szensztackie przekonują: warto upamiętnić dzieje Koszalina i Kościoła pomorskiego.

▲	Ozdoby prezentowane przez s. Eligię można nabyć przy sanktuarium oraz na stoiskach charytatywnych podczas koncertu. ▲ Ozdoby prezentowane przez s. Eligię można nabyć przy sanktuarium oraz na stoiskach charytatywnych podczas koncertu.
Katarzyna Matejek /Foto Gość

Powstające Centrum Pielgrzymkowo-Turystyczne ma się stać wizytówką miasta. Każdy, kto chciał pokazać Koszalin znajomym, wie, jak ważne jest, by móc ich gdzieś zaprowadzić, o czymś opowiedzieć. – Będzie można tu poznać początki chrześcijaństwa na tych ziemiach, historię nie tylko Koszalina, ale całego regionu. Od zapomnienia zastaną ocalone tutejsze dzieje, począwszy od średniowiecza, gdy na mapach Europy Góra Chełmska widniała jako miejsce pątnicze. Co jak co, ale o to miejsce powinniśmy zadbać wszyscy, nie tylko my, siostry, które tu mieszkamy. Sprawa zbierania funduszy powinna być naszą wspólną – mówi s. Eligia Pawlisz, która wraz z siedmioma siostrami szensztackimi opiekuje się sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej.


Siostra z wiertarką
Góra Chełmska jest jedną z najpopularniejszych atrakcji miasta, odwiedza ją coraz więcej osób. Według statystyk z końca 2017 roku, liczba wspinających się na nią turystów wyniosła 170 tys. w ciągu roku – o 10 tys. więcej niż w roku poprzednim. Tutaj sezon turystyczny trwa także zimą, lecz w tym okresie szczególnie odczuwalny jest brak infrastruktury – ogrzewanego gościńca, toalet, sal konferencyjnych. – Budujemy centrum dla wszystkich, którzy przybywają na Górę Chełmską, także dla tych, którzy omijają samo sanktuarium – wyjaśnia s. Eligia, zwracając uwagę, że szczególnie kłopotliwy jest brak węzła sanitarnego.

Dostępne jest 35% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.