Miejsce nadziei

ks. Wojciech Parfianowicz ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 15.04.2018 20:50

W Szczecinku otwarto okno życia - trzecie, po Koszalinie i Słupsku, w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, a 64. pod patronatem Caritas w całej Polsce.

Miejsce nadziei Okno życia w Szczecinku ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Impulsem do otwarcia okna był dramat, który wydarzył się w Szczecinku w ubiegłym roku. 10 października obok garaży na osiedlu przy ul. Armii Krajowej znaleziono porzucone dziecko. Mimo szybkiej akcji lekarzy w Szczecinku, a potem w Koszalinie, noworodka nie udało się uratować. O wydarzeniu pisaliśmy TUTAJ.

- Postanowiliśmy więc stworzyć tu miejsce, w którym takie dziecko mogłoby zostać ocalone - mówi ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej.

Okno zostało zainstalowane w klasztorze sióstr niepokalanek, który znajduje się niedaleko szczecineckiego szpitala. - Z jednej strony każde dziecko jest przez nas tutaj oczekiwane. Z drugiej chciałybyśmy, żeby takich wypadków było jak najmniej - mówi s. Zita, przełożona klasztoru.

Procedury funkcjonowania okna życia są ściśle określone. Gdy dziecko w oknie się pojawi, siostry powiadamiają szpital. Ten wysyła zespół, który je odbiera oraz powiadamia policję. Uruchamia się cała procedura prawna, w którą zaangażowany jest sąd. Dziecko otrzymuje rodzinę zastępczą, która do czasu wyjaśnienia spawy opiekuje się nim. Matka, zostawiając dziecko, ma bowiem czas na refleksję, po której dziecko może do niej wrócić.

Okno życia w Szczecinku pobłogosławił 15 kwietnia bp Edward Dajczak. - Takie miejsce jest szansą na uratowanie człowieka. To przede wszystkim się liczy. Dzisiaj bardzo często padają piękne słowa o człowieku, jego wolności, prawach, ale to wszystko nic nam nie pomoże, jeśli nie zaczniemy zachwycać się wartością życia. Kiedy ginie człowiek, to zawsze jest nieszczęście, niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z kimś wielkim, działającym w świecie, czy z kimś malutkim, niepozornym, ale przecież też człowiekiem. Okno życia jest miejscem nadziei - powiedział biskup koszalińsko-kołobrzeski.

Na uroczystości otwarcia okna obecnych było kilkadziesiąt osób, mieszkańców Szczecinka.

- Myślę, że po tym, co stało się u nas w zeszłym roku, dzisiejsze wydarzenie ma dla nas duże znaczenie. Oby to okno nie było za bardzo używane, jednak gdyby coś podobnego miało się znowu wydarzyć, lepiej, żeby takie miejsce po prostu było - mówi jedna z uczestniczek.

Patronką okna życia w Szczecinku została służebnica Boża Stanisława Leszczyńska. Ta zmarła w 1974 roku pielęgniarka i położna, będąc więźniarką obozu zagłady w Auschwitz, odebrała w nim ok. 3 tys. porodów. Robiła to wbrew zakazom władz obozowych.

W istniejących w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej oknach życia udało się uratować dotychczas jedno dziecko. Nieznana kobieta zostawiła je 3 stycznia 2016 roku w oknie znajdującym się przy Domu Samotnej Matki w Koszalinie. O wydarzeniu pisaliśmy TUTAJ.

O otwarciu okna życia w Słupsku pisaliśmy TUTAJ.