Ktoś musi wołać

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 20/2018

publikacja 17.05.2018 00:00

Przybyli z różnych stron diecezji – w sumie z 83 parafii. Tworzą najliczniejszą wspólnotę modlitewną w diecezji. – Dziękuję wam za każdą tajemnicę różańcową – powiedział do nich bp Edward Dajczak.

	Msza św. sprawowana była przy ołtarzu polowym obok sanktuarium. Msza św. sprawowana była przy ołtarzu polowym obok sanktuarium.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Jak podają organizatorzy, w 6. Diecezjalnej Pielgrzymce Żywego Różańca, która odbyła się 12 maja w Skrzatuszu, wzięło udział ok. 2 tys. osób. W homilii, nawiązując do trwającego w diecezji synodu, a także wymieniając trudne sprawy z życia lokalnego Kościoła, jak choćby brak powołań kapłańskich, biskup podkreślił wagę modlitwy różańcowej. Swoje wezwanie skierował nie tylko do członków Żywego Różańca, ale także do wszystkich, którzy sięgają po tę modlitwę. – Intencji jest wiele. Ktoś musi wołać. Ludzie modlitwy są nadzieją tej diecezji. Proszę was, trwajmy na modlitwie. Wykorzystujmy każdą chwilę. Pracujemy, zmywamy, gotujemy, cokolwiek robimy – to jest dobra chwila na modlitwę, na Różaniec. Nieśmy Jezusa w tej diecezji przez wiarę, przez miłość, przez modlitwę różańcową. To cudowne powołanie do bycia w diecezji człowiekiem modlitwy – wołał biskup. Podczas tegorocznej pielgrzymki po Eucharystii po raz pierwszy uhonorowani zostali członkowie Żywego Różańca, którzy obchodzą 25. i 50. rocznicę wstąpienia do wspólnoty. Konferencję podczas spotkania wygłosiła s. Dominika Pac, kanoniczka Ducha Świętego z Ustki. Siostra mówiła o obecności Ducha Świętego w życiu Matki Bożej. Pielgrzymka zakończyła się nabożeństwem majowym przed Cudowną Pietą.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.