Trzeba mieć fajne serce. Filip takie ma

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 24.05.2018 20:48

W kościele pw. Św. Kazimierza w Koszalinie odbyło się spotkanie dla osób, które podczas Dni Koszalina przeprowadzą akcję rejestracji osób w bazie dawców szpiku fundacji DKMS.

Trzeba mieć fajne serce. Filip takie ma Dagmara Tomeczek z DKMS prezentuje sposób pobierania wymazu do badania z wewnętrznej strony policzka. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Dołączyć do grona potencjalnych dawców będzie można od 25 do 27 maja podczas Dni Koszalina w centrach handlowych i wszystkich koszalińskich parafiach. O tym, gdzie i kiedy w najbliższych dniach będzie to możliwe piszemy TUTAJ.

24 maja w kościele św. Kazimierza w Koszalinie w spotkaniu szkoleniowym na temat procedury rejestracji dawców szpiku w bazie DKMS wzięło udział 150 osób. Część z nich to rówieśnicy oczekującego na przeszczep szpiku koszalinianina Filipa Gonciarka, w tym jego znajomi, część to poruszeni losem nastolatka ich rodzice, nauczyciele, księża.

Stawili się także członkowie grup i wspólnot kościelnych oraz wielu organizacji, m.in. harcerze, członkowie GRH Gryf i innych.

Wszyscy oni dołączają do akcji poruszeni losem 19-latka, który tuż przed maturą trafił do szpitala z powodu ostrej białaczki szpikowej. Obecnie Filip przebywa na 10-dniowej przepustce w rodzinnym domu, ale nie może się kontaktować z osobami postronnymi.

Jak podaje organizujący akcję ks. Łukasz Gąsiorowski, jest to już drugie spotkanie przygotowawcze. W majowym Dniu Dawcy Szpiku dla Filipa i innych chorych weźmie udział ok. 300 wolontariuszy.

Prowadząca szkolenie Dagmara Tomeczek z DKMS uczulała zebranych na skrupulatne przestrzeganie procedur, szczególnie ze względu na wchodzący w tych dniach nowy system ochrony danych osobowych RODO. Prezentowała sposób pobierania wymazu do badania z wewnętrznej strony policzka oraz wypełniania formularzy.

Szczególną uwagę zwróciła na uświadamianie osób przystępujących do akcji, że nawet jeśli dołączają do niej ze względu na Filipa, to mało prawdopodobne, by mogli być dawcami szpiku właśnie da niego.

- To międzynarodowa idea, uczestniczą w niej osoby z całego świata i nieważne skąd jest dawca. Powinien być on świadomy, że rejestruje się w bazie DKMS dla wszystkich chorych na nowotwory krwi - powiedziała.

Potwierdził to organizujący akcję ks. Łukasz Gąsiorowski. - Podejmujecie dobre dzieło. Ono będzie procentowało, jeżeli nie dla Filipa, to dla innych, którzy chorują na białaczkę i czekają na przeszczep szpiku - powiedział.

Odwołał się do przykładu jednego z poznanych niedawno chorych na białaczkę, który ze względu na to, że w bazie DKMS wciąż nie można znaleźć jego genetycznego bliźniaka, jest zmuszony przyjmować kolejne dawki chemioterapii, hamującej niekorzystne dla zdrowia procesy.

Co ciekawe, Filip Gonciarek jest od dawna zarejestrowany w bazie dawców szpiku DKMS.

- Kiedy Filip dowiedział się od pani doktor, że już nie będzie mógł oddawać krwi, to bardzo to przeżył - powiedział ks. Gąsiorowski. - Trzeba mieć fajne serce, i Filip takie ma, by będąc w tak trudnej sytuacji osobistej, dalej myśleć o innych. Chcemy zrobić coś właśnie dla takiego człowieka: który cały czas chce wspierać drugiego człowieka szukającego pomocy. A dziś sam jej potrzebuje.

- Jestem przekonany, że to dzieło, które podejmiemy w piątek, sobotę i niedzielę, będzie wyjątkowym przeżyciem także dla każdego z nas - podsumował ks. Gąsiorowski.