Księga Dżungli w kurorcie

Mateusz Sienkiewicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 22/2018

publikacja 31.05.2018 00:00

Dopiero uczą się samodzielnego życia, a już chcą je przeżywać we wspólnocie. To bardzo specyficzna grupa. Prawie 70 „wilczków” zjechało do Ustki. Za nimi „wielkie łowy”.

▼	Żywe serce chłopcy ułożyli z okazji Dnia Matki. ▼ Żywe serce chłopcy ułożyli z okazji Dnia Matki.
Mateusz Sienkiewicz

Najmłodszy ma 9 lat, najstarszy 12. Wszystkich łączy jedno – chęć rozwijania się w duchu Skautów Europy. Jak co roku przyjechali na „wielkie łowy”, czyli wiosenne spotkanie skautów z całej diecezji. – Największe w historii, bo zebrało się prawie 70 wilczków – wyjaśnia Paweł Falkowski, akela I Gromady ze Sławska. Za nimi dzień pełen przygód – wspólna wyprawa do lasu, próba uwolnienia Mowgliego i „wielka bitwa”. – Bo nasza formacja w dużej mierze opiera się na „Księdze Dżungli” – tłumaczy Adam Kościelny z I Kołobrzeskiej Gromady Wilczków.

Dostępne jest 37% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.