To długi, długi spacer, synku

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 26/2018

publikacja 28.06.2018 00:00

W ostatni weekend czerwca dwa sanktuaria połączyła modlitwa i pielgrzymi śpiew. Z Koszalina do Polanowa ruszyło 60 pątników.

Wyjście z Góry Chełmskiej. Kierunek: Góra Polanowska. Wyjście z Góry Chełmskiej. Kierunek: Góra Polanowska.
Katarzyna Matejek /Foto Gość

Pielgrzymowanie rozpoczęli 23 czerwca w sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej, by po noclegu w sali wiejskiej w Wyszewie pokłonić się Matce Bożej Bramie Niebios na Świętej Górze Polanowskiej. Mszy św. w sanktuarium na Górze Chełmskiej przewodniczył bp Paweł Cieślik. Hierarcha pobłogosławił pielgrzymów święconą wodą i posłał na 40-kilometrowy szlak z zachętą do szukania okazji do służby innym, na wzór Matki Bożej, która również doświadczyła trudów pielgrzymowania. – Maryja jako służebnica pokonuje wiele kilometrów z Nazaretu do Ain Karim po to, by usługiwać Elżbiecie. Jest służebnicą Boga i ludzi – powiedział bp Cieślik w homilii. – Właśnie w dziele ewangelizacji trzeba być sługą Boga, słuchając Jego poleceń. Trzeba być także sługą ludzi, prowadząc ich do życia zgodnego z wolą Bożą. Również ks. Andrzej Zaniewski, diecezjalny duszpasterz młodzieży, podkreślił wagę służby, którą podejmuje się ze względu na innych, choćby w niesieniu krzyża czy sprzętu nagłaśniającego. To szansa na gest miłości i dla tych, którzy od lat pielgrzymują pomiędzy Świętymi Górami, jak i dla tych, dla których braterstwo na szlaku jest nowym doświadczeniem, bo pielgrzymują po raz pierwszy. – Nie jest to wielka pielgrzymka, ale cieszymy się, że możemy po raz 19. w niej uczestniczyć, bo jest to nasz sposób podziękowania Panu Bogu za miniony rok – podsumował ks. Zaniewski.

Dostępne jest 33% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.