...a wasze groby zaorzemy

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 08.07.2018 17:47

- Wydawało się, że mordercy stworzyli skuteczny mechanizm zacierania śladów, ale żołnierze niezłomni powracają, a my mówimy: "Pamiętamy, co zrobiliście dla Polski, co zrobiliście dla nas" - mówił w Darłówku prof. Krzysztof Szwagrzyk.

...a wasze groby zaorzemy Tablica w Darłówku zawiera ziemię z powązkowskiej "Łączki" Karolina Pawłowska /Foto Gość

Zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej uczestniczył w odsłonięciu i poświęceniu tablicy upamiętniającej ofiary zbrodni komunistycznych. Uroczystość, nad którą w 100. rocznicę odzyskania niepodległości patronat objął prezydent Andrzej Duda, zgromadziła przy kościele pw. św. Maksymiliana M. Kolbego mieszkańców Darłówka i wypoczywających nad morzem turystów.

- Podjęli walkę z systemem komunistycznym, choć mieli świadomość, że wygrać jej nie mogą. Wytrwali w niej do końca, do chwili, gdy ginęli na polu walki albo kat strzelał im w potylicę w kazamatach UB i Informacji Wojskowej - mówił prof. Szwagrzyk. - Jeden z oprawców miał powiedzieć do przesłuchiwanego: „Zabijemy cię, pochowamy, grób zaorzemy, żeby ci Anders nie mógł postawić pomnika”. Te haniebne słowa świadczą o tym, że ci, którzy mordowali, mieli świadomość, kto jest prawdziwym bohaterem.

Na tablicy znajdują się słowa płk. Łukasza Cieplińskiego oraz ziemia z powązkowskiej kwatery Ł nazywanej potocznie „Łączką”, miejsca anonimowego pochówku niezłomnych.

- Tam, na „Łączce”, pogrzebano około 300 naszych, nie wpisując żadnego nazwiska do dokumentacji cmentarnej. Nawieziono 2 metry ziemi, a potem wymyślono, żeby stworzyć tam kwaterę zasłużonych dla komunizmu. Wydawało się, że mordercy stworzyli skuteczny mechanizm zacierania śladów, ale prawda zwyciężyła. Żołnierze niezłomni powracają, a my mówimy: „Pamiętamy, co zrobiliście dla Polski, co zrobiliście dla nas” - podkreślił prof. Szwagrzyk.

Inicjatorką upamiętnienia ofiar zbrodni komunistycznych jest młoda darłowianka Agnieszka Wojtkowska, studentka archeologii, która jako wolontariuszka pracowała przy ekshumacjach na „Łączce”. - To ludzie, którzy walczyli o wolną Polskę, o to, żebyśmy mogli dzisiaj żyć tak, jak żyjemy. I ginęli za to. Ja nie uczyłam się o żołnierzach wyklętych w szkole. Czuję, że to nasz obowiązek, zobowiązanie nas, młodych ludzi, żeby pamiętać i przekazywać prawdę następnym - wyjaśnia.

Częścią uroczystości był również wczorajszy wykład prof. Szwagrzyka oraz widowisko słowno-muzyczne przygotowane przez wolontariuszy z „Łączki” i Andrzeja Kołakowskiego, zaś odsłonięcie tablicy poprzedziła Msza św. dziękczynna za walczących o wolną Polskę.