Widać ich nie tylko wtedy, gdy zakładają żółte koszulki. Są młodzi, zdolni, ambitni. I świadomi, że to z nich budowany jest żywy pomnik św. Jana Pawła II.
▲ Uczestniczki pokazują tegoroczne hasło letniego wyjazdu.
Karolina Pawłowska /Foto GoŚĆ
Blisko 700 studentów, stypendystów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, przyjechało na letni obóz do Koszalina.
Nawet w deszcz
Dla wielu z nich była to pierwsza wizyta nad morzem. Radości z zobaczenia Bałtyku nie zdołała popsuć nawet pogoda. – Byłam trochę rozczarowana, że nie mogłam popływać, ale już samo chodzenie po brzegu było świetne! – cieszy się Dominika Budzyńska. Pochodzi z okolic Lubartowa, jest najstarsza z trojga rodzeństwa, więc – jak przyznaje – przeciera szlaki. – Stypendium to potężne odciążenie rodzinnego budżetu. Nie wiem, czy bez niego mogłabym w ogóle studiować – przyznaje przyszła specjalistka od finansów.
Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.