Gdzie On jest, tam jest pokój

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 17.08.2018 20:53

Chociaż dzielą ich narodowości i języki, to łączy przekonanie, że budowanie pokoju na ziemi jest możliwe. Wypisane w czterech językach wezwanie jest tym, co młodzi Europejczycy chcą przekazywać innym ludziom.

Gdzie On jest, tam jest pokój Drewniany słup uczestnicy obozu wkopali przy koszalińskiej katedrze Karolina Pawłowska /Foto Gość

Przy koszalińskiej katedrze uczestnicy międzynarodowego obozu Go4Peace ustawili drewniany słup z wypisanym w czterech językach przesłaniem: „Pokój na ziemi”.

- To znak naszego obozu, znak kończących się warsztatów, znak pięknych dzieł, które przez te dni tworzyliśmy. Zrobiliśmy kawał dobrej roboty, ale też dostarczyliśmy wielu wzruszeń. Na koniec chcemy pozostawić po sobie koszalinianom i całej diecezji swego rodzaju przypomnienie, że pokój jest możliwy. I na poziomie naszych małych konfliktów, i na poziomie ogólnoświatowym - wyjaśnia ks. Andrzej Zaniewski, diecezjalny duszpasterz młodzieży, który odpowiada za obóz w Polsce.

Prawie stu młodych ludzi, którzy zjechali się do Koszalina z 15 europejskich krajów, przez 10 dni poznawała się wzajemnie, modląc się, bawiąc i pracując. Wolontariusze pomagali m.in. w Domu Miłosierdzia, w Centrum Kryzysowym dla Kobiet czy w wiejskiej świetlicy. Bawili się z dziećmi, przygotowywali posiłki dla potrzebujących i remontowali mieszkanie ubogiej rodziny. Na zakończenie obozu chcieli pozostawić w Koszalinie po sobie jeszcze jeden znak.

- 24 lata temu zobaczyłem taki znak pokoju w Bośni. Pomyślałem, że to świetny pomysł, żeby przypominać ludziom, iż pokoju nie zbudujemy sami. Pokój jest dany od Boga, a my możemy go uzyskać, kiedy podążamy za Jego słowami. Pokój najpierw musi się zrodzić w duszy człowieka, zanim wyjdzie na świat. Mnóstwo młodych ludzi, którzy przyjeżdżają na te obozy, zaczyna w ten sposób żyć i szerzyć pokój w swoim otoczeniu - tłumaczy ks. Meinolf Wacker, który zainicjował projekt.

Jak mówi, młodzi potrzebują wspólnoty, w której odkrywają, jak żyć w świecie pokoju. - Najpierw trzeba pozbyć się u siebie złych myśli, złych słów, złego myślenia, skupienia tylko na sobie, żeby móc budować pokój wśród ludzi. Wiele osób myśli, że po pokój można sięgnąć jak po każdą inną rzecz. Tymczasem można go uzyskać, kiedy oddajemy siebie. Jezus mówi, że gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Jego imię, tam On jest. Musimy więc nauczyć się tak żyć, tworzyć taką wspólnotę, w której jest Jezus. Gdzie On jest, tam jest pokój - dodaje niemiecki duszpasterz.

Projekt Go4Peace narodził się w Niemczech prawie ćwierć wieku temu. Po raz pierwszy obóz zorganizowano w Polsce. Jutro o godz. 19 na koszalińskim Rynku Staromiejskim odbędzie się finałowy wieczór z koncertem i tańcami, którym uczestnicy podsumują tegoroczny obóz.

TAGI: