Gabinet pod drzewem parasolowym

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 35/2018

publikacja 30.08.2018 00:00

Jednym przywieźli znad Bałtyku zabawki, innym – nowe, wyraźniejsze spojrzenie na świat. Wśród wolontariuszy, którzy pojechali do Kenii, byli także nasi diecezjanie.

W polowych warunkach, ale profesjonalnie – dzięki franciszkanom badano kilkaset osób dziennie. W polowych warunkach, ale profesjonalnie – dzięki franciszkanom badano kilkaset osób dziennie.
ks. Marcin Lipnicki

Stolik, krzesełko i… franciszkanin z tablicą – właściwie tyle wystarczy, by stworzyć gabinet okulistyczny. Przy kolejnym stanowisku rozstawiono przenośne laboratorium. Choć warunki są tu mocno polowe, pomoc jak najbardziej profesjonalna. I długa kolejka chętnych do skorzystania z badania specjalisty. Niektórzy do gabinetu pod drzewem parasolowym szli wiele kilometrów. – Każdego dnia udawało się przebadać po kilkaset osób – cieszy się ks. Marcin Lipnicki.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.