Życzliwość, czyli konkret

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 38/2018

publikacja 20.09.2018 00:00

Ukrainka pracująca w Polsce, trafiła na festyn parafialny w Koszalinie. Postanowiła podejść do jednej z osób i poprosić o pomoc. Co z tego wynikło?

▲	Pani Oksana zajmuje się działalnością charytatywną w swojej parafii. Wspierała m.in. żołnierzy walczących na wschodzie Ukrainy. ▲ Pani Oksana zajmuje się działalnością charytatywną w swojej parafii. Wspierała m.in. żołnierzy walczących na wschodzie Ukrainy.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Festyny parafialne stają się coraz bardziej popularną formą gromadzenia się parafian. Są okazją do integracji, ale także służą zbieraniu środków na różne cele związane z działalnością danej wspólnoty. Podczas tego festynu wydarzyło się coś wyjątkowego.

Pani Oksana, która mieszka w Czeczelniku, niewielkiej miejscowości w obwodzie winnickim na Ukrainie, od roku pracuje niedaleko Koszalina. Uczęszcza do kościoła pw. św. Wojciecha. Trafiła także na wspomniany festyn.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.