To szok. Komu przeszkadza św. Jan Paweł II?

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 43/2018

publikacja 25.10.2018 00:00

40 lat temu nad Watykanem uniósł się biały dym, zwiastując wybór kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. W rocznicę tego wydarzenia obrzucono pomnik świętego papieża Polaka jajami.

To tu kończą swoje marsze uczestnicy religijnych uroczystości. To tu kończą swoje marsze uczestnicy religijnych uroczystości.
Ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

Zawiadomienie o tym występku wpłynęło do pilskiej policji 16 października po godz. 18. Jak poinformowała podkom. Żaneta Kowalska, rzecznik policji, funkcjonariusze zebrali ślady w miejscu zdarzenia i zabezpieczyli nagrania z monitoringu. Prokuratura zakwalifikowała czyn jako przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do 2 lat z art. 196 kodeksu karnego.

– Głosy, które do mnie docierają po tym zdarzeniu, to oburzenie, że osoby, które się tego dopuściły, nie mają szacunku dla nikogo – powiedział ks. Ryszard Rynglewski, dziekan dekanatu Piła. – Kiedy przekroczy się pewne granice, potem łamie się już wszystkie.

Stojący w centrum Piły pomnik papieża Polaka, należący formalnie do parafii pw. Świętej Rodziny, jest miejscem, z którym utożsamiają się wszyscy pilscy katolicy. To tu kończą swoje marsze uczestnicy miejskiej Drogi Krzyżowej, Marszu dla Życia i Rodziny i innych religijnych uroczystości.

Wymowna jest również pora incydentu – dokładnie w 40. rocznicę ukazania się dymu nad kaplicą sykstyńską, gdy na papieża wybrano Karola Wojtyłę. – Jest to działanie wręcz perfidne, żeby nie powiedzieć diabelskie, że zdarzyło się to nawet mniej więcej w godzinie wyboru papieża – mówi dziekan. – To szok. Komu przeszkadza św. Jan Paweł II? Widać, że są wśród nas takie osoby.

Prócz modlitwy i przebłagania katolików za grzechy świętokradztwa, reakcją powinien być według dziekana także wspólny protest. – Nie chodzi o to, by wychodzić na ulice, ale by jednoznacznie podkreślać, że pewnych granic przekraczać nie można, bo to już jest deptanie świętości – uwrażliwia kapłan. – Obojętność na takie zachowania jest pewnego rodzaju ośmieleniem złoczyńców, by w przekraczaniu granic szli jeszcze dalej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.