Co naprawdę wydarzyło się na Roli?

ks. Wojciech Parfianowicz ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 27.10.2018 11:04

Tragiczne wydarzenia z 30 lipca w placówce prowadzonej przez Dom Miłosierdzia Bożego zyskują nowe światło. Okazuje się, że nie było to zabójstwo.

Co naprawdę wydarzyło się na Roli? Dom na Roli k. Świdwina. Jest to jedna z placówek prowadzonych przez Dom Miłosierdzia Bożego. Jest to dom przeznaczony tylko dla mężczyzn Karolina Pawłowska /Foto Gość

Na oficjalnej stronie internetowej Domu Miłosierdzia Bożego w Koszalinie pojawiła się następująca informacja: "Podejrzany o zabójstwo został zwolniony przez prokuraturę z aresztu. Dochodzenie wykazało, że było to samobójstwo. Pokazuje nam to po raz kolejny, że potrzeba czasu, aby prawda wyszła na jaw".

O wydarzeniach z 30 lipca 2018 r., w wyniku których jeden z mieszkańców domu na Roli poniósł śmierć, pisaliśmy TUTAJ.

Do sprawy wrócimy po weekendzie.


Dom Miłosierdzia Bożego w Koszalinie, oprócz swojej głównej siedziby, prowadzi także inne domy. Jednym z nich jest dom na tzw. Roli k. Świdwina. Mieszkają tam mężczyźni, którzy poprzez życie we wspólnocie, pracę, terapię, na nowo adaptują się do funkcjonowania w społeczeństwie. Podobny dom, dla kobiet, działa w Uliszkach k. Kołobrzegu.