− Często słyszymy: „Gdyby przyszedł do nas jakiś charyzmatyczny kapłan…” albo „Gdybyśmy mieli człowieka z gitarą…”, albo „Gdyby przyszli młodzi…”. Gdybanie nie wystarczy – przekonuje Mariusz Mycielski.
Kurs rusza w marcu w Koszalinie.
Karolina Pawłowska /Foto Gość
Lider wiejskiej wspólnoty, która z małej grupy rozrosła się dziesięciokrotnie, opowiadał w Czaplinku, jak budować prężne wspólnoty na trwałym fundamencie.
Zwrot w trójpaku
– Jest mnóstwo małych grup, które powstają, rozbudzone pragnieniem „czegoś więcej”, chęcią działania i ewangelizowania. Ludzie spotykają się i… po jakimś czasie się zniechęcają. Liderzy stają się bezradni, nie wiedzą, co jeszcze mogliby zrobić, bo wypruwali sobie żyły, a nic nie działa, tymczasem im kończą się już pomysły i „baterie”. Czekają na jakiś zwrot – mówi Mariusz Mycielski i dodaje z uśmiechem: − Najlepszy byłby trójpak: młody, charyzmatyczny ksiądz z gitarą.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.