Zawodowo spełnia się jako inżynier elektrotechniki, po godzinach gra, śpiewa, komponuje. Pochodzący z Miastka Wojtek Mazurek, który właśnie wydał swoją debiutancką płytę „Kochać jak Ty”, mówi o muzyce i uwielbianiu Boga.
Lider wspólnoty Poznanie Jezusa ma swój pierwszy krążek.
Bartosz Lewandowski
Karolina Pawłowska: Inżynier nadzorujący linie wysokiego napięcia śpiewa o Bogu? Od razu widać, że facet wysoko mierzy…
Wojciech Mazurek: To bardzo ciekawy wniosek. (śmiech) To prawda, mierzę wysoko – chciałbym pójść do nieba. Artystycznie też staram się zawieszać sobie poprzeczkę wysoko.
Wyrazem tego jest najnowsze, długo wyczekiwane dziecko – płyta „Kochać jak Ty”.
Trochę „zaszantażowałem” Pana Boga. Jeśli przy trzecim podejściu się nie uda i pojawią się takie trudności, jak przy dwóch poprzednich próbach, to zrozumiem, że On nie chce tej płyty. Mam zająć się czymś innym, a do tego już nigdy nie wracać. To miała być płyta typowo uwielbieniowa. Miała się składać z utworów, które powstawały podczas spotkań wspólnoty Poznanie Jezusa, której jestem liderem.
Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.