"Wypasiony" wiek na progres

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 29.11.2018 18:07

O niszczącej sile uzależnień, a także o mocy autorytetu rodziców i nauczycieli oraz wartości opartych na fundamentach chrześcijańskich rapowali w Koszalinie Rymcerze.

"Wypasiony" wiek na progres Bęsiu przekonywał nastolatków, by chcieli realizować marzenia o ciekawym życiu, dobrej pracy, szczęśliwej rodzinie. Katarzyna Matejek /Foto Gość

Kilkuset uczniów z 12 koszalińskich szkół wzięło udział w projekcie "Nie zmarnuj swojego życia", który na scenie CK 105 zaprezentowali 29 listopada raperzy Bęsiu i DJ Yonas z grupy Rymcerze. Kolejnych kilkuset nastolatków usłyszy ich przekaz nazajutrz w Bornem Sulinowie i Szczecinku. Podczas spotkań z młodzieżą muzycy dzielą się swoim doświadczeniem, opowiadają o walce z nałogami, bez zadęcia i patosu przekazując pozytywny komunikat, również w hip-hopowych piosenkach.

Spotkania są inicjatywą wydziału katechetycznego kurii biskupiej w Koszalinie. - Zaprosiliśmy raperów, którzy mają za sobą niepoukładane życie, którzy doświadczyli destrukcyjnego wpływu używek, narkotyków, a którym udało się z tego wyjść i obecnie świadczą o sile wartości i autentycznej radości. W tej perspektywie młodzież ma szansę zobaczyć, że nie warto życia marnować - wyjaśnia ks. Dariusz Wypych, dyrektor wydziału. – Liczymy, że interakcja, którą raperzy nawiązują z młodzieżą ze sceny poprzez słowo, muzykę i freestyle, pomoże młodym przyjąć pozytywne wartości.

Rymcerze oparli swój przekaz o dwa słowa: regres i progres, pokazując krótki żywot kpiny z wartości i ludzi, którzy się nimi kierują np. wyznając wiarę w Boga, rzetelnie się ucząc czy rozwijając talenty. Aby przekonać o tym młodszych kolegów, muzyczne spotkanie rozpoczęli od opowieści o własnej podróży od uzależnień ku wolności.

- Moja dzielnica była zaskoczona - mówi o nagłej zmianie swojego życia "na haju" Łukasz Bęś, czyli raper Bęsiu. - Wiem, że to była siła z góry, ale też siła moich bliskich, przyjaciół, którzy chcieli mojego progresu, a którym wcześniej nie ufałem. Dzięki temu dziś jestem w miejscu, w którym jestem.

Uczniowie ze Szkoły Katolickiej nie mają wątpliwości, że na wybór stylu życia ma wpływ środowisko. - Zwłaszcza osoby, które są dla nas autorytetem. Jeśli poprą to argumentami, przykładami, to potrafimy ich posłuchać - przyznaje Oliwia z III klasy gimnazjum. Takimi ambasadorami projektu "Nie zmarnuj swojego życia" są znani sportowcy i artyści, jak Jerzy Dudek czy Marcin Kwaśny. Młodzież może przekonać również post na Facebooku, jak ten ukazujący tragedię uzależnionego chłopca, który kiedyś obejrzała koleżanka Oliwii, Marysia.

- Nawet jeśli niektórym dorosłym wydaje się, że nie docierają do nas z przestrogami, to w rzeczywistości jest inaczej, mamy swój rozum i naprawdę słuchamy, więc mimo wszystko powinni na nas naciskać - mówi 15-latka.

Projekt "Nie zmarnuj swojego życia" to coś więcej niż profilaktyka uzależnień. Rymcerze przekonywali młodych, by w ogóle zatroszczyli się o swoją przyszłość. Komu tak naprawdę zależy na twoim życiu? - pytał Bęsiu zgromadzonych w CK 105. I w dosadnych słowach przestrzegał przed losem swoich dawnych znajomych. - 80 procent z nich nienawidzi tego, co robi. Bo w najlepszym okresie, w którym mogli zrobić progres, olali sprawę. To jest przykre. Ale ty jesteś w wypasionym wieku, by kiedyś robić to, co kochasz - podsumował proponując weryfikację za 20 lat.