Prowadzona niemal w każdej parafii, niekiedy wydaje się uciążliwym obowiązkiem. Jej lektura po latach może dostarczyć wielu ciekawych informacji.
▲ Wpisy celebransów mogą w przyszłości okazać się bardzo interesujące.
Karolina Pawłowska /Foto Gość
Niepozorny zeszyt z odręcznie wypisanym na zniszczonej okładce tytułem kryje w sobie blisko 70 lat historii nie tylko jednego kościoła, ale i pierwszych lat powojennego Kołobrzegu. − Miałem nadzieję, że wystarczy do 2019 r., do okrągłego jubileuszu, ale zabrakło miejsca na… 2 miesiące – przyznaje z uśmiechem ks. Piotr Zieliński, dyrektor Domu Księży Emerytów w Kołobrzegu, pokazując zużytą księgę.
Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.