Z Koszalina do Panamy

ks. Wojciech Parfianowicz ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 16.01.2019 15:11

"Es un gran honor para nosotros poder servir en su país" - tego zdania nauczyłem się w samolocie. Po kilku dniach miałem okazję wypowiedzieć je w rozmowie z... prezydentem Panamy.

Z Koszalina do Panamy Spotkanie z prezydentem Panamy. Piotr Bartoszek - pierwszy z lewej od prezydenta. Archiwum Piotra Bartoszka.

Piotr Bartoszek, koszalinianin, wychowanek 1. Koszalińskiej Drużyny Harcerzy "Zielona" oraz Diecezjalnej Diakonii Muzycznej "Tyle dobrego", obecnie student I roku Akademii Muzycznej w Katowicach, jest wśród 200 harcerzy ZHR z całej Polski, którzy pojechali do Panamy jako Harcerskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.

- Mieszkamy w Panama City na starym mieście w szkole, która nazywa się Escuela República de México. Obecnie przygotowujemy to miejsce do normalnego funkcjonowania. Codziennie przechodzimy szkolenia z pierwszej pomocy, a także uczymy się języka hiszpańskiego. Odbywają się też treningi kondycyjne, ponieważ nasza służba w tym klimacie nie będzie łatwa. Temperatura powietrza sięga 30 stopni - relacjonuje w rozmowie z naszą redakcją koszalinianin.

- Naszym zadaniem będzie zapewnienie bezpieczeństwa medycznego poprzez pomoc lokalnym służbom i pielgrzymom w czasie ŚDM od 21 do 27 stycznia - dodaje Piotr Bartoszek.

Z Koszalina do Panamy   Zdjęcie zrobione z samolotu na chwilę przed lądowaniem z Panama City. Archiwum Piotra Bartoszka. Koszalinianin ma też inne zadania: - Poza patrolem ratowniczym działam również w biurze medialnym, a sam jestem odpowiedzialny za dział programowo-kulturalny, czyli tłumaczenie tekstów liturgii, spotkania z lokalnymi mediami czy po prostu czas wolny uczestników. Jako trębacz, gram też pobudki - śmieje się.

- Choć mam tutaj konkretną służbę, wyjazd do Panamy traktuję przede wszystkim jako pielgrzymkę - podkreśla koszalinianin.

Piotr Bartoszek opowiada też o swoim spotkaniu z prezydentem Panamy Juanem Carlosem Varelą.

- "Es un gran honor para nosotros poder servir en su país", czyli: "To dla mnie wielki zaszczyt, że mogę służyć w waszym kraju" - tego zdania nauczyłem się w samolocie. Po kilku dniach miałem okazję wypowiedzieć je w rozmowie z... prezydentem. Zdarzyło się to na lotnisku, kiedy przyjechałem odebrać kolejnych członków naszej grupy przylatujących z Polski. Było to bardzo miłe spotkanie.

Z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej na Światowe Dni Młodzieży w Panamie wyjedzie w sumie ok. 20 osób.

Z Koszalina do Panamy   Harcerze ZHR tworzący grupę Harcerskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przed kościołem pw. św. Józefa w Panama City. Archiwum Piotra Bartoszka.

TAGI: