To kwestia otwartości serca

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 20.01.2019 21:59

O małych radościach, dużych dramatach i czerwonych koralach opowiedziała koszalinianom Stanisława Celińska podczas koncertu charytatywnego na rzecz Domu Samotnej Matki.

To kwestia otwartości serca Stanisława Celińska opowiedziała muzycznie losy ludzi, których droga życia nie zawsze była prosta. Jednak przesłanie jej twórczości to wskazówki, jak cieszyć się życiem, póki czas, jak być uważnym, mądrym i... młodym Katarzyna Matejek /Foto Gość

Występ cenionej aktorki i wokalistki Stanisławy Celińskiej, której we współpracy z zespołem Macieja Muraszki udało się muzycznie opowiedzieć nie tylko ludzkie losy, ale i przekazać głęboką prawdę o tym, jak być człowiekiem, zgromadził 20 stycznia w Filharmonii Koszalińskiej niemal komplet publiczności. Było to wydarzenie muzyczne, które wsparło rozbudowę i rewitalizację koszalińskiego Domu Samotnej Matki, który czeka gruntowny roczny remont.

- Ten dom potrzebuje wsparcia, ponieważ od 28 lat nie przeszedł remontu. Wymaga też dostosowania do przepisów przeciwpożarowych - informuje ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. - Ale przede wszystkim dostosowania do potrzeb samotnych mam, żeby nie tylko mieszkały komfortowo, ale też by mogły mieć przy sobie swoje starsze dzieci, co dotąd było niemożliwe czy też, by mogły tu zamieszkać mamy niepełnosprawne.

Według ks. Rody to ważne, by dzieło wsparli mieszkańcy miasta i regionu. - To jest zobowiązanie wobec św. Jana Pawła II. Przecież w 1991 roku kamienica, w której mieści się obecnie DSM, została przekazana przez radnych miasta właśnie jako dar dla papieża - powiedział. - To ponadto kwestia otwartości serca, dostrzeżenia tych wykluczonych, biednych osób i umiejętności podzielenia się z nimi.

Jak zauważa obecny na koncercie ks. Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska, wsparcie koszalińskiego DSM jest o tyle ważne, że na Pomorzu Środkowym nie ma drugiej takiej placówki. Tym bardziej należy docenić jej położenie właśnie w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Choć takich domów w Polsce jest wiele, to jednak nie są obecne we wszystkich diecezjach.

- To jedyna w tym regionie inwestycja tego typu i dlatego jest tak bardzo potrzebna - powiedział. - Dzięki temu matki będą mogły w spokoju, dobrych warunkach, rozpocząć swoje życie od nowa. To jedno z tych dzieł, którymi na co dzień zajmuje się Caritas w Polsce, a prowadzimy ich w kraju ponad 1100.

Joannę z Niedalina, zainteresowaną twórczością Stanisławy Celińskiej, przyciągnął tego dnia do filharmonii również cel wydarzenia. Pokrzepiające jest według niej to, że w tej dobroczynności nie jest sama. - Koszalinianie wspierają wiele dobrych celów, nie tylko Dom Samotnej Matki, ale i wiele innych. I są w tym aktywni. To bardzo dobrze - ocenia pani Joanna.

Koncert odbył się pod patronatem honorowym bp Edwarda Dajczaka, zaś medialnym - "Gościa Niedzielnego".

Dom Samotnej Matki wsparła także dziennikarka koszalińskiego oddziału "Gościa Niedzielnego" - Karolina Pawłowska, twórczyni Misiołatków - maskotek, które można było nabyć podczas koncertu jako cegiełki na rzecz DSM. Misiołatki są dostępne również w sekretariacie Caritas w Koszalinie.

Dzięki cegiełkom i zbiórkom do puszek podczas koncertu Caritas zebrała 41 tys. złotych.