Fotograf mgieł

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 4/2019

publikacja 24.01.2019 00:00

Dzięki Leszkowi Paradowskiemu nawet Azjaci zachwycają się pięknem Pojezierza Drawskiego. W nowy rok wszedł z prestiżową nagrodą.

Pejzaże w obiektywie aparatu mistrza nabierają baśniowego wymiaru. Pejzaże w obiektywie aparatu mistrza nabierają baśniowego wymiaru.
Leszek Paradowski

Jego zdjęcia urzekają eterycznością, ascetycznością, ciszą uchwyconą na światłoczułej matrycy. – Czystość formy i minimalizm to główny kierunek, w którym zmierzam – przyznaje Leszek Paradowski. Bohaterem jego zdjęć jest przyroda − najczęściej bliskie mu krajobrazy z dzieciństwa, które mocno zapuściły w nim korzenie.

Od chwytania w kadr okolicznej natury zaczęła się dziewięć lat temu jego przygoda z fotografią. – Przyroda nadal mnie interesuje, ale z czasem zaczęło mi czegoś w pejzażach brakować. Trafiałem w niesamowite miejsca, widziałem piękny kadr, ale… Coś nie dawało mi spokoju, świdrowało w głowie, zmuszało do poszukiwań. Ich efektem jest fotografia konceptualna – opowiada drawski artysta. To więcej niż utrwalony obraz, moment, światło. Są jak historie, których początek i koniec odbiorca może sam sobie dopowiedzieć. Jak sam przyznaje, lubi, gdy jego fotografie kuszą, niepokoją, domagają się pytań. – Każdy może interpretować te historie zgodnie ze swoim stanem ducha, doświadczeniem, wyobraźnią – dodaje.

Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.