To Bóg buduje człowieka i wspólnotę

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 02.03.2019 14:08

90 osób uczestniczy w kursie budowania wspólnot. To druga z 6 sesji, które w ciągu dwóch lat przeprowadzi w naszej diecezji gliwicka wspólnota "W Drodze".

To Bóg buduje człowieka i wspólnotę W CEF zebrali się członkowie grup Odnowy, by nauczyć się rozwijać i rozbudowywać swoje wspólnoty. Spotkanie rozpoczęli od modlitwy uwielbienia Katarzyna Matejek /Foto Gość

W październiku w Czaplinku, a w pierwszy weekend marca w koszalińskim CEF zebrali się członkowie grup Odnowy w Duchu Świętym z naszej diecezji, by uczyć się budować i rozwijać swoje grupy i wspólnoty.

Tak jak poprzednim razem, tak i teraz pomaga im w tym grupa Odnowy w Duchu Świętym z diecezji gliwickiej z Mariuszem Mycielskim, liderem wspólnoty "W Drodze", tamtejszym diecezjalnym koordynatorem i członkiem Rady Krajowego Zespołu Koordynatorów Odnowy w Duchu Świętym w Polsce.

Prowadzący dzielą się swoim doświadczeniem, dzięki któremu przed laty 15-osobowa grupa wiejska przebudowała się w 150-osobową wspólnotę ewangelizującą.

Tym razem podjęli tematy dotyczące tożsamości wspólnoty - czym ona jest, jakie znaczenie ma jej historia, co jest jej misją, kto jest do niej powołany i dlaczego w ogóle wspólnota jest potrzebna.

Inwestycją w przyszłość Mariusz Mycielski nazwał wysiłek budowania wspólnot i siebie samych na dojrzałych chrześcijan, którzy biorą odpowiedzialność za Kościół i troszczą się o niego.

Zachęcał uczestników, by nie obawiali się sposobów, w jakie Pan Bóg przychodzi do człowieka, które niekiedy mogą wydawać się straszne, nieznane, zbyt mocne lub nawet niszczące. - Bóg tak przychodzi do nas, żeby niczego nie niszczyć, tylko żeby nas budować. On na pewno chce nam dać swoją łaskę - mówił, podkreślając, że sukces kursu tkwi właśnie w działaniu Bożym.

Ks. Bogusław Fortuński, koordynator Odnowy w Duchu Świętym w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, zauważa, że już po pierwszej, październikowej sesji widać efekty. Członkowie poszczególnych grup przepracowali od tego czasu zalecone pytanie: czy jesteśmy wyłącznie grupą, która chce się spotkać, pomodlić i wrócić do swoich domów, czy też mamy większe pragnienia?". - Okazało się, że wiele jest takich grup czy osób, które nie tylko chcą brać ze spotkań coś dla siebie, dla swojego życia duchowego, ale chcą dzielić się Ewangelią z innymi - cieszy się duszpasterz.

Na dowód wymienia takie nowe inicjatywy, jak weekend dla małżeństw, który w marcu koszalińska grupa Miłosierdzie Boże przeprowadzi z pomocą zaproszonych gości w Grzybowie czy cykl rekolekcji charyzmatycznych dla młodzieży w Podczelu. - Widać, że grupy się budzą, dostrzegają, że można zrobić coś więcej niż nabożeństwo uzdrowienia w parafii - dodaje.

Krzysztof Pytel należy do grupy "Metanoia" w Kołobrzegu. Jak podaje, na spotkania organizowane przy bazylice mariackiej przychodzi zazwyczaj 30-50 osób. Jednak nie nowych członków, lecz głębokiego wyciszenia, rozeznania i rozwoju miłości, jego zdaniem, grupa potrzebuje. - Naszym celem jest nie to, by się rozrastać, lecz by dążyć do świętości. A to trzeba zacząć od słuchania Ducha Świętego, od odbudowania relacji z Bogiem - powiedział. - Ale też chcielibyśmy, by było nas więcej, to bardzo buduje wspólnotę.