Choć są bywalcami sal teatralnych, tym razem nie zasiedli w wygodnych fotelach na widowni. Bałtycki Teatr Dramatyczny przygotował niespodziankę dla swoich widzów.
▲ Wśród gości znaleźli się naprawdę utalentowani spontaniczni aktorzy.
Karolina Pawłowska /Foto Gość
W skąpym, niepokojącym oświetleniu foyer koszalińskiego teatru zaintrygowana grupka jeszcze nie wie, czego się spodziewać. Może jedynie tego, że to będzie nieco inny wieczór niż zazwyczaj. – Chciałabym zobaczyć to, czego zwykle nie widać, kiedy zasiadam na widowni – kiwa głową pani Sylwia. – A ja liczę na to, że dzięki takiemu spacerowi złapię bakcyla teatralnego od koleżanki, bo takie doświadczanie teatru to całkiem dobry sposób – mówi pani Monika, która dała się namówić na ten niekonwencjonalny wypad do teatru.
Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.