Majowe medyków śpiewanie. Pomorskie tournée Chóru Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

|

Foto Gość

publikacja 10.05.2019 22:26

Po raz jedenasty rozśpiewani medycy wyruszyli w trasę koncertową na Pomorzu. Tym razem zaprezentują się w zupełnie nowej odsłonie.

Majowe medyków śpiewanie. Pomorskie tournée Chóru Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu Pomorskie tournée rozpoczęło się od koncertu w białogardzkim kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Chóru Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu zaprezentował tym razem utwory o charakterze odmiennym od tego, do którego przyzwyczaił melomanów z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.

- Dotychczas wyruszaliśmy na nasze pomorskie tournée z repertuarem kolędowym lub pasyjnym. Po raz pierwszy przyjeżdżamy w maju, stąd też potrzeba zaprezentowania czegoś wiosennego – przyznaje prof. Przemysław Pałka, dyrygent i dyrektor artystyczny chóru.

Pozostając w klimacie wielkanocnej radości w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Białogardzie, od którego rozpoczęła się tegoroczna trasa koncertowa wybrzmiały więc dwa „Alleluja” – Gordona Younga i Józefa Świdra, a także „Hymn do św. Wojciecha” Krzysztofa Pendereckiego, przygotowany na obchodzone kilka dni temu stulecie Uniwersytetu Poznańskiego. Białogardzka publiczność miała również okazję usłyszeć utwory, które chór medyków przygotowuje na przyszłoroczny występ w Carnegie Hall, jednej z najsłynniejszych sal koncertowych świata. W roku Moniuszkowskim nie mogło oczywiście zabraknąć i utworów wielkiego kompozytora narodowego.

- Dla nas to podstawowa literatura muzyczna, którą powinniśmy znać doskonale. Te utwory są genialnie ilustracyjnie komponowane. Nie mam wątpliwości, ze gdyby Moniuszko dzisiaj żył, pisałaby prawdopodobnie doskonałą muzykę do filmów hollywoodzkich. Myślę, że trochę niesprawiedliwie popadł nieco w zapomnienie, ale mam nadzieję, że ten rok przyczyni się do tego, by był na nowo poznawany - zauważa prof. Pałka. - Oprócz wielkich oper jest autorem także wielu pieśni. Wprawdzie nie były one pisane na chór, ale są tak piękne, że staramy się je prezentować szerokiej publiczności - dodaje dyrygent.  

Jutro, 11 maja o godz. 19, śpiewających medyków będzie można usłyszeć w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w Darłowie, zaś w niedzielę o godz. 11 wystąpią z koncertem w szczecineckim kościele pw. św. Rozalii.