W ostępy ze św. Janem Gwalbertem

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 23/2019

publikacja 06.06.2019 00:00

Kilkuset leśników środkowopomorskich zjechało się na Świętą Górę Polanowską. Wypraszali łaski potrzebne do pracy i przyzywali wstawiennictwa swojego na nowo odkrywanego patrona.

▲	Umajone spotkanie leśnej służby. ▲ Umajone spotkanie leśnej służby.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Nawet dla samych leśników św. Jan Gwalbert to postać zupełnie nowa. Choć od ponad pół wieku oficjalnie stoi na ich straży i wspiera w leśnej służbie. – Tych patronów jest wielu, często mają oni wąską specjalizację. Są święci patronujący leśnikom-myśliwym, ale i sokolnikom, pszczelarzom i tak dalej. Św. Jan Gwalbert staje się w Polsce coraz popularniejszy, znalazł miejsce w polskich lasach. Teraz także na Świętej Górze Polanowskiej ma swoja kapliczkę – cieszy się ks. Jerzy Bąk, diecezjalny duszpasterz leśników szczecineckiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, który przypomniał zapomnianego patrona.

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.