Kuchnia uwielbienia

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 26/2019

publikacja 27.06.2019 00:00

W koszalińskim bistro serwują niezłe makarony. A po deserze – kilka słów i nut o tym, jak Pan Bóg zmienia życie budowlańca w szefa kuchni i… misjonarza.

Podczas czerwcowej, włoskiej „Obietnicy” pan Marek pokazywał, jak przygotować i podrzucać ciasto na pizzę. Podczas czerwcowej, włoskiej „Obietnicy” pan Marek pokazywał, jak przygotować i podrzucać ciasto na pizzę.
Katarzyna Matejek /Foto Gość

Już sama nazwa lokalu mieszczącego się tuż przy bieżniach stadionu Bałtyk w Koszalinie sugeruje, że jest to projekt ewangelizacyjny. Człon „4You” (tzn. dla Ciebie) odnosi się do Pana Jezusa. Właściciel Marek Orłowski, dawniej murarz płytkarz, dziś szef kuchni, realizuje tu nietypowe projekty. Cztery lata temu wystartował z „Kuchnią uwielbienia”, czyli gotowaniem na oczach gości połączonym z lekturą Pisma Świętego. Od kilku miesięcy zaprasza gości na nieco inną kolację pn. „Obietnica”. – „Kuchnia uwielbienia” miała kilka edycji – mówi o inicjatywie, która szybko znalazła zwolenników. – Tyle że gotowanie miało być dodatkiem do tego, by przekazać ludziom słowo Boże. Tak prosto, bez komentarzy, bez popisywania się daniami. Ale zagalopowałem się w gotowaniu. Gdy się zorientowałem, zawiesiłem projekt.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.