Sploty plecione z tęsknoty

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 30/2019

publikacja 25.07.2019 00:00

Tę umiejętność, choć to polska wielowiekowa wiejska tradycja, posiada coraz mniej osób. Dlatego tutaj nie tylko najmłodsi uczą się, jak powstaje wieniec dożynkowy.

▲	Najmłodsi uczestniczą we wszystkich etapach pracy. ▲ Najmłodsi uczestniczą we wszystkich etapach pracy.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

W świetlicy praca wre. Spod małych i dużych palców, choć jeszcze niewprawnych, powoli wyłaniają się kształty. Tworzone z siana i sznurka kurki będą główną ozdobą wieńca dożynkowego. – Jeszcze nie wiem do końca, czym go przyozdobimy w tym roku. Może wykorzystamy lawendę albo dynię? A może zrobimy piękne kwiaty z suszonych jabłek? – zastanawia się Anna Latkowska, sołtys Krągów i inicjatorka projektu wskrzeszenia umiejętności wyplatania wieńców dożynkowych.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.