Od ponad ćwierć wieku mieszkańcy zbierają się wokół krzyża, by uczcić pamięć zamordowanych w Katyniu polskich jeńców wojennych i ofiar ludobójstwa Polaków na Kresach Wschodnich.
▲ Dąb poświęcony pamięci aspiranta Jana Gałęziewskiego ozdobiła różą jego córka.
zdjęcia Karolina Pawłowska /Foto Gość
Za wszystkie ofiary, które straciły życie na nieludzkiej ziemi, modlono się podczas Mszy św. sprawowanej przy Katyńskim Krzyżu, o ich pamięć wołano także podczas Apelu Poległych.
– Polskie rodziny, z pokolenia na pokolenie, przekazywały prawdę o Katyniu, mając nadzieję, że ona zwycięży. I rzeczywiście zwyciężyła. Nasze doroczne spotkania pod krzyżem także są świadectwem prawdy. Tylko na fundamencie prawdy można mówić o przebaczeniu, budować współistnienie narodów, poszczególnych społeczeństw – mówił do uczestników wieczornej uroczystości ks. Zbigniew Witka-Jeżewski, proboszcz połczyńskiej parafii pw. św. Józefa.
Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.