Nie rezygnujmy ze starania o świętość. Msza św. na cmentarzu w Koszalinie

Katarzyna Matejek Katarzyna Matejek

publikacja 01.11.2019 17:28

Koszalinianie tłumnie odwiedzili komunalny cmentarz, by uczcić pamięć zmarłych. Uroczystość Wszystkich Świętych stała się okazją do pytania o osobistą świętość każdego wierzącego.

Nie rezygnujmy ze starania o świętość. Msza św. na cmentarzu w Koszalinie Mszy św. na cmentarzu komunalnym przewodniczył bp Krzysztof Zadarko, a koncelebrowali kapłani z dekanatu. Katarzyna Matejek /Foto Gość

1 listopada kilkaset osób wzięło udział we wspólnej modlitwie na cmentarzu komunalnym w Koszalinie. Rozpoczęła się ona nabożeństwem, podczas którego wierni udali się z przewodniczącym mu bp. Krzysztofem Zadarką oraz kapłanami i siostrami zakonnymi do pięciu stacji, zanosząc wezwania za zmarłych. Następnie odbyła się Msza św. na polowym ołtarzu obok kaplicy cmentarnej.

Powołując się na aktualne badania statystyczne CBOS, wykazujące, że Polacy coraz rzadziej myślą o śmierci i przygotowaniu się do niej, biskup Zadarko podkreślił w homilii wagę wezwania do świętości. – Te wskaźniki pokazują, że jesteśmy w samym centrum laicyzacji i sekularyzacji społeczeństwa, w tym również zeświecczenia naszego myślenia. Wielu wiernych przestaje żyć według wiary, jaką otrzymali na chrzcie św., w rodzinie i na katechezie – powiedział biskup, dodając, że coraz częstszym zjawiskiem są pochówki po kremacji zwłok, mimo że nauka Kościoła mówi, by nie decydować się na to, o ile nie ma ku temu poważnej przyczyny. – A to dlatego, że nasze ciało od momentu chrztu św. jest świątynią Ducha Świętego i tym różnimy się od innych cywilizacji i kultur, że nawet po śmierci ciało człowieka ochrzczonego otaczamy szczególną czcią.

Biskup ukazał miejsce pochówku zmarłych w opinii świętości i męczenników jako świadectwo spotkania przez nich Boga, choćby za cenę ich własnej krwi. Rozwijający się kult świętych, tych powszechnie znanych i anonimowych, ukazuje według hierarchy zbudowanie i piękne oblicze Kościoła. Kaznodzieja podkreślił, że to jest zarazem oblicze prawdziwe, bo świętość nie polega jedynie na pielęgnowaniu cnót, ale na nieustannym podążaniu za Jezusem Chrystusem. Powstawanie ze słabości i grzechu, by na tej drodze wytrwać, biskup uznał za jedną z definicji świętości.

Pasterz zachęcał, by wszyscy starali się o świętość. Powołując się na papieską adhortację apostolską Gaudete et exsultate o powołaniu do świętości w świecie współczesnym, bp Zadarko ukazał świętość jako wezwanie do życia nieprzeciętnego, pełnego i szczęśliwego. Stąd zachęta, by poznawać żywoty świętych, także tych "przeciętnych", tzn. nieznanych powszechnie, a zmarłych w opinii świętości, również z naszych rodzin, środowisk.

– Czym mamy się wyróżniać, jeśli chcemy myśleć poważnie o śmierci i o tym, co jest po niej? – pytał biskup. W odpowiedzi wskazał na osiem błogosławieństw, które m.in. niosą w sobie ludzie wyróżniający się zasmuceniem z powodu szargania świętości i zadawania krzywdy. – Sam fakt niezgody na nie jest cechą ludzi wrażliwych i świętych – mówił biskup. Świętymi nazwał i tych, którzy rezygnują z pogardy, nagłaśniania sukcesu, buty, a okazują miłosierdzie nawet ludziom, którzy – po ludzku patrząc – na miłość nie zasługują. Również ludzie skromni w uczynkach i słowach, których obecność w świecie ubrudzonym niepohamowaną seksualizacją jest tak potrzebna, to współcześni święci. To w końcu ci, którzy mimo że wystawieni są na szyderstwa, przyznają się do swojej wiary i Kościoła.

Na koniec biskup zachęcił do modlitwy za tych, którzy są w czyśćcu. – Sami zaś nie rezygnujmy z najmniejszych nawet chwil starania o dobro, którego być może nikt nawet nie zobaczy, nikt za to nie podziękuje, którego nikt nie wyróżni, a które jest wiadome wyłącznie miłosiernemu Bogu – mówił. – W tych dniach obecności na cmentarzach, do pięknej kultury i dbania o groby dołóżmy jeszcze poważną refleksję, jak być świętym, jak dzisiaj iść za Jezusem Chrystusem.