Po co światu mnich?

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 47/2019

publikacja 21.11.2019 00:00

W książce pod takim tytułem o codzienności o. Michała Zioło opowiedzieli Katarzyna Kolska i o. Roman Bielecki OP.

− Trapiści są szczęśliwi i prowadzą tryb życia, którego nie chcieliby zmienić – mówi o. Bielecki. − Trapiści są szczęśliwi i prowadzą tryb życia, którego nie chcieliby zmienić – mówi o. Bielecki.
Katarzyna Matejek /Foto Gość

Autorzy wywiadu rzeki z o. Michałem Zioło OCSO, jedynym polskim trapistą, byli gośćmi IX Dni Kultury Chrześcijańskiej w Szczecinku. Spotkanie odbyło się 10 listopada w kościele pw. Miłosierdzia Bożego.

Po spędzeniu tygodnia przy wspólnocie Aiguebelle w południowej Francji, gdzie żyje o. Zioło, autorzy wywiadu opowiedzieli, co dzieje się za murami klasztoru, gdzie modlitwa rozpoczyna się o 3.30 i trwa do zmroku. Jak wyjaśnia o. Bielecki, trapiści modlą się siedem razy dziennie. Czynią to od razu, pozostawiając wykonywaną pracę, choćby trzymali pędzel kapiący farbą.

Dostępne jest 29% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.