Nie takie nowele straszne. "Młodzieży Czytanie" w Koszalinie

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 21.11.2019 08:55

Po raz czwarty Zachodniopomorskie Kuratorium Oświaty zaprosiło młodzież do akcji promującej czytelnictwo. W głośnym czytaniu klasyki polskich nowel wzięli udział uczniowie i zaproszeni goście.

Nie takie nowele straszne. "Młodzieży Czytanie" w Koszalinie Niektórzy z uczestników akcji postarali się również o odpowiadającą klimatowi lektury charakteryzację. Delegatura Kuratorium Oświaty w Koszalinie

Wśród nich byli dziennikarze, raper Przemysław Majewski oraz aktor Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie Artur Czerwiński. Goście dzielili się również swoimi pasjami i opowiadali o ulubionej książce.

Głównymi bohaterami wydarzenia były jednak polskie nowele. – Są to głównie książki z końca XIX i początku XX wieku: Prus, Sienkiewicz, Orzeszkowa, Żeromski. Listopadowa, jesienna atmosfera zachęca do refleksji i do tego, żeby nie rozstawać się ze słowem drukowanym. Ta literatura ukazuje młodzieży, jak inny był świat jeszcze sto lat temu – przekonuje Bogusław Ogorzałek, wicekurator zachodniopomorski.

Natalia Kasprzyk przyznaje, że może być przykładem na to, że akcja się powiodła. - Przekonałam się do pozytywistów. Nie znałam wcześniej noweli „Janko Muzykant”, i chociaż przypadł mi najsmutniejszy fragment do czytania, bardzo mi się spodobał – śmieje się uczennica V LO im. Stanisława Lema w Koszalinie. Jak dodaje zamierza sięgnąć również po rekomendowane przez gości tytuły.

Jej nauczycielka jest optymistką. - Nie jest tak źle z czytaniem, jak mogłoby się wydawać. Moi uczniowie dużo czytają, choć rzeczywiście nie zawsze są to lektury. Z jednej strony czytanie pod przymusem nie jest zachęcające, z drugiej XIX-wieczna jest dla młodych mało zrozumiała i wymaga… współczesnego przekładu. Takie akcje z pewnością pomagają w sięganiu po tytuły, po które sami pewnie by się nie pokusili – mówi Natalia Suszek, polonistka.

Zachodniopomorski wicekurator widzi także jeszcze jedną zaletę akcji:

– Zachęcamy do tego, żeby nie rozstawać się ze słowem drukowanym, a także do głośnego czytania, które nadaje szczególną wymowę tekstom. Sam do dzisiaj pamiętam długie zimowe wieczory, kiedy tata czytał mi i rodzeństwu "Bajki" Andersena. Tata już nie żyje, ale przez takie wspomnienia jest wciąż obecny – dodaje B. Ogorzałek.

W akcji „Młodzieży Czytanie” w Koszalinie wzięło udział ponad 100 uczniów z całego regionu – m.in. z Koszalina, Sławna, Czaplinka, Tychowa.