Żywiołowo i energetycznie Koszalińska Grupa Gospel wyśpiewała swoją radość z Bożego Narodzenia. Razem z nimi śpiewała też publiczność.
▲ Koncert zespołu w Centrum Kultury 105.
Karolina Pawłowska /Foto Gość
Choć polskie kolędy kojarzą się głównie z polonezami i mazurami, koszalińscy muzycy udowadniają, że równie dobrze się je śpiewa w stylu gospel. – Gospel to Ewangelia. Śpiewamy Dobrą Nowinę, więc czego chcieć więcej, żeby się radować? A kolędy to przecież nic innego jak wyśpiewana radość – przyznaje ze śmiechem Anna Jachimowicz, szefowa Koszalińskiej Grupy Gospel.
Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.