Nie boją się wilków

ks. Wojciech Parfianowicz

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 6/2020

publikacja 06.02.2020 00:00

Pieszo, po ciemku i w deszczu, a jednak coś ich ciągnie, żeby iść. – Ta pielgrzymka jest prowokująca – mówi ks. Mariusz Kałas, proboszcz parafii w Człopie.

Piątek, godz. 21.15. Wyjście sprzed człopieńskiego kościoła parafialnego. Piątek, godz. 21.15. Wyjście sprzed człopieńskiego kościoła parafialnego.
ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość

W piątek o godz. 21 gromadzą się pod krzyżem przy kościele parafialnym w Człopie. Po odśpiewaniu Apelu Jasnogórskiego wyruszają w drogę. Pogoda nie ma znaczenia. Przyzwyczaili się już do tego, że nie jest najlepsza. – Tak się składa, że za każdym razem towarzyszy nam deszcz – mówi ks. Marcin Sypka, wikariusz, inicjator nocnej pieszej pielgrzymki do Skrzatusza, patrząc na krople deszczu jako na znak Bożego błogosławieństwa. Tak było również w nocy z 31 stycznia na 1 lutego.

Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.