Kochana Mamo, padam do Twych stóp

Katarzyna Matejek

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 6/2020

publikacja 06.02.2020 00:00

Tak Dhaneshwar, Hindus, zaczyna list do swej adopcyjnej matki Hanny Grzybowskiej. Choć jest już dorosły, jej zobowiązanie – finansowe, emocjonalne, duchowe – trwa. Z tego nie można się wycofać.

Pani Hanna zbiera pieniądze na kolejną wyprawę do Indii. Pani Hanna zbiera pieniądze na kolejną wyprawę do Indii.
Katarzyna Matejek /Foto Gość

To nie tak, że podjęłam adopcję na odległość, płacę co miesiąc i już. Wzrusza mnie, że w Indiach mam synka – mówi Hanna Grzybowska z parafii pw. św. Wojciecha w Koszalinie, pracownik administracyjny Politechniki Koszalińskiej. – Jeśli jeden człowiek może drugiemu otworzyć świat, pomóc mu zmienić życie na lepsze, to uznaję to za palec Boży. Cieszę się, że taka łaska została mi dana.

Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.