Celebrans zamiast celebryty

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 10/2020

publikacja 05.03.2020 00:00

Z popularnego telewizyjnego talent show trafił do seminarium duchownego w Szczecinie. Zamiast kariery wybrał służbę. Niespełna rok po przyjęciu święceń kapłańskich mówi: „Teraz jestem szczęśliwy”.

▲	Ks. Maciej Czaczyk na Górze Polanowskiej. ▲ Ks. Maciej Czaczyk na Górze Polanowskiej.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

Gościem męskiego spotkania na Górze Polanowskiej był ks. Maciej Czaczyk, wikariusz parafii w Myśliborzu. We franciszkańskiej pustelni opowiadał o swojej drodze z popularnego talent show do kapłaństwa. – Wydawało mi się, że skoro ludzie klaszczą, biorą autografy, robią sobie ze mną zdjęcia, to ja chyba muszę być jakimś bogiem. Na pewno kimś lepszym od innych. Ale wewnątrz był mrok i pustka – wspomina młody duchowny.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.