Walczymy, choć nie pięściami

Karolina Pawłowska

|

Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 12/2020

publikacja 19.03.2020 00:00

Koszalinianie odważyli się kilka miesięcy temu, teraz do stolicy diecezji dołączyło również jej południe. Kilkudziesięciu mężczyzn z różańcami w ręku przemierzało miasta, modląc się i dając świadectwo.

▲	W Koszalinie panowie wyruszyli z kościoła św. Józefa Rzemieślnika i z figurą Matki Bożej na ramionach przeszli główną ulicą do świątyni pw. św. Wojciecha. ▲ W Koszalinie panowie wyruszyli z kościoła św. Józefa Rzemieślnika i z figurą Matki Bożej na ramionach przeszli główną ulicą do świątyni pw. św. Wojciecha.
Karolina Pawłowska /Foto Gość

W Koszalinie pół setki panów wyruszyło po raz 4. główną ulicą miasta. – Modlę się za siebie, za bliskich i przede wszystkim za ten dziwny świat. Idziemy za Maryją. Modlić się można wszędzie, ale my dajemy świadectwo, że się nie wstydzimy naszej wiary. To wyraźny znak dla miasta, dla innych mężczyzn – mówi Jan Niewiarkiewicz, uczestnik koszalińskiego marszu, który przeszedł w sobotę głównym traktem miasta.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.