Dwa lata temu ktoś zostawił w słupskim hospicjum prawie 110 tys. zł. Pieniądze wróciły do placówki

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 11.05.2020 21:24

Po upływie zgodnego z prawem czasu prezydent Słupska przekazała całą kwotę hospicjum Miłosierdzia Bożego.

Dwa lata temu ktoś zostawił w słupskim hospicjum prawie 110 tys. zł. Pieniądze wróciły do placówki Prezydent Słupska wręczyła pismo potwierdzające przekazanie całej kwoty miejscowemu hospicjum. UM Słupsk

Dwa lata temu pod stolikiem przy wejściu do słupskiego hospicjum, ktoś zostawił w reklamówce 100 900 zł i 2 360 euro. Na stoliku położył Pismo Święte. Nic więcej.

Zgodnie z prawem wszczęto dochodzenie sprawie ustalenia właściciela pieniędzy, a cała kwota na dwa lata została zdeponowana na specjalnie w tym celu utworzonym koncie słupskiego magistratu Po spełnieniu ustawowych terminów i formalności prezydent Słupska przekazała ją na rzecz hospicjum.

- Od momentu znalezienia te pieniądze przez dwa lata musiały znajdować się w depozycie w Urzędzie Miejskim. Po tym okresie z mocy prawa stały się własnością miasta, ale zdecydowaliśmy się je w całości przekazać na rzecz tych, dla których najprawdopodobniej były przekazane intencją tych dwóch tajemniczych osób - mówiła dzisiaj Krystyna Danilecka-Wojewódzka.

Wręczając Teresie Jeżyk, dyrektor słupskiego hospicjum, pismo potwierdzające przekazanie pieniędzy, prezydent zadeklarowała również pomoc w budowie dodatkowego parkingu przy słupskiej placówce paliatywnej.