Katecheci, nie lękajcie się! Pielgrzymka do Skrzatusza

Karolina Pawłowska Karolina Pawłowska

publikacja 17.05.2020 14:15

- Miejcie odwagę głosić Ewangelię, gdy próbuje wyrzucić się religię ze szkół, gdy nazywa się was zdrajcami, gdy wszystko krzyczy "poddaj się" - mówił w skrzatuskim sanktuarium ks. dr Dariusz Wypych, dyrektor wydziału katechetycznego kurii biskupiej w Koszalinie.

Katecheci, nie lękajcie się! Pielgrzymka do Skrzatusza Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Zadarko. Karolina Pawłowska /Foto Gość

Doroczne spotkanie z powodu obowiązujących wciąż obostrzeń sanitarnych odbyło się w ograniczonej formie. Większość katechetów łączyła się ze skrzatuskim sanktuarium za pośrednictwem transmisji Telewizji Asta. Mszy św. przewodniczył bp Krzysztof Zadarko, homilię wygłosił ks. dr Dariusz Wypych.

- Stajecie nieustannie przed ogromnym wyzwaniem, aby bronić drugiego człowieka. Bronić szczególnie wiary zasianej na chrzcie świętym – zaznaczał dyrektor wydziału katechetycznego kurii biskupiej. 

W przeddzień 100. rocznicy urodzin nie mogło zabraknąć odwołania do św. Jana Pawła II. Ks. Wypych przypomniał słowa świętego papieża, wzywające katechetów do odważnego głoszenia Chrystusa w każdych warunkach i w każdym środowisku.

- Musicie odważnie głosić Ewangelię wtedy, gdy w ideologicznej walce chce się wyrzucić religię katolicką ze szkoły, a jednocześnie nie ma problemu z wprowadzaniem zajęć jogi lub edukacji seksualnej deprawującej dzieci od najmłodszych lat. Głosić odważnie Ewangelię wtedy, gdy nazywa się was zdrajcami, chociaż stanęliście na wysokości zadania w obronie młodego pokolenia, aby mogło zdać normalnie egzaminy. Głosić odważnie Ewangelię, gdy wszystko w was krzyczy: „poddaj się, to wszystko jest bez sensu” - mówił ks. Wypych.

Podkreślał, że strach odbiera wolność Kościołowi, paraliżuje go od wewnątrz i upokarza. Źródłem odwagi jest Jezus i Jego obecność w Eucharystii.

- Nie wystarczy oglądać Go z oddali, ale trzeba smakować. Do tego potrzeba odwagi. Potrzeba dzisiaj przypominać łagodnie, ale stanowczo, z odwagą wiary, że nie nasyci się człowiek Eucharystią, oglądając ją. Tak, jak nie nasyci głodu oglądając programy kulinarne - mówił.

- Nie bójcie się Ducha prawdy. Tragedia zaczyna się wtedy, gdy do Kościoła wleci duch świata, myślenie tylko o tym, co ludzkie. To musi w konsekwencji prowadzić do kryzysu. Ale kryzys to nie jest ostatnie zdanie w Kościele. Grzech był i będzie wyzwaniem i nieustannym doświadczaniem, że to Chrystus zwycięża. Jak otworzyć się na Ducha prawdy? Ciągle trzeba go odkrywać w sobie, we wspólnocie, w klasach, w parafiach, w narodzie - podkreślał biskup.